R.K.M./L.K.M rozważania regulaminowe

Moderator: Mike

Awatar użytkownika
Pawe³³o
Posty: 90
Rejestracja: śr 13 kwie, 2005 12:18 pm
Lokalizacja: Che³m/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Pawe³³o »

Najpewniej chodzi o dostarczanie amunicji, zważywszy, że doktryna militarna Francji wykluła się w okopach i mentalności oficerów pierwszowojenych.
Zasady użycia broni maszynowej nastawione były przede wszystkim na defensywę (najlepiej za 5m murem), czyli stacjonarność + duże zużycie amunicji.

P.
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grzegorz »

MikeR pisze:Może było tak, że instrukcję przetłumaczono prosto (i bezmyślnie!) z francuskiego.
Oczywiście, że tak może być. Jak biorę w dłonie francuski regulamin wydany w roku 1927 przez M.S.Wojsk. pod polskim tytułem "Aeronautyka w boju" i czytam na przykład rozdział pt. "Wywiad na jednosiedzeniowcu" albo "Odosobniony dwusiedzeniowiec w walce" lub też "Wielo-(trzy)-siedzeniowiec w walce" to przecież można się, za przeproszeniem, posikać ze śmiechu.

:-)
Awatar użytkownika
Grzegorz O.
Posty: 394
Rejestracja: sob 31 gru, 2005 6:27 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Grzegorz O. »

Znalzłem następne smaczki: fizylierzy od chauchata są do napełniania magazynków i pilnowania, by w czasie skoków nie pozostawały one gdzieś w polu. Podają je taśmowemu, który wcześniej taszczy skrzynkę z magazynkami, obserwuje, czy chau się nie zacina i podaje celowniczemu napełnione przez fizylierów magazynki. Ci ostatni nazywani są także strzelcami tworzącymi z celowniczym sekcję fizylierską.
Samego chauchata przenosi się w pokrowcu, z którego wyjmuje się go tylko przed strzelaniem. Pokrowiec celowniczy składa i wsuwa za pas.
I jeszcze coś, jakby nie z I wojny:
Broń należy utrzymywać w stanie bezwzględnie czystym i doskonałym. Po każdorazowym strzelaniu należy ją wyczyścić i naoliwić, używając oliwy mineralnej w dobrym gatunku...
Awatar użytkownika
Schrek
Posty: 4381
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 7:46 pm
Lokalizacja: W drodze...

Post autor: Schrek »

Okoń z jakiego to regulaminu masz???


Schrek
Będziesz draniu tak długo bił butami w ziemie,
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
Awatar użytkownika
Grzegorz O.
Posty: 394
Rejestracja: sob 31 gru, 2005 6:27 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Grzegorz O. »

Trudne pytanie - mam ksero książki której tytułu, ani daty wydania nie znam, bo jest jej jedynie druga połowa, od strony 430. Poświęcona jest chauchatowi, pisana w czasie teraźniejszym - a więc zapewne międzywojenna - i jest opisem tego sprzętu, z rysunkami jak rozbierać, i z opisem jak go używać. Niestety żadnych cytatów skąd są teksty nie ma, oprócz takich: ,,Skład dokładny, uszykowanie i uposażenie tej sekcji w amunicję i sprzęt podaje Regulamin piechoty część 1.''
Awatar użytkownika
Schrek
Posty: 4381
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 7:46 pm
Lokalizacja: W drodze...

Post autor: Schrek »

Chciałbym przetoczyć zasady strzelania z lkm wz.08/15 na podstawie regulaminu piechoty część I musztra
  1. Pozycje strzelecka przyjmuje się wyłącznie w miejscu zazwyczaj w pozycji leżącej.
  2. Po ustawieniu lkm na komendę „ładuj broń” zakłada taśmowy bębenek na szynę. Celowniczy przeładowuje broń, odbezpiecza, i czeka na komendę karabinowego.
  3. Na komendę „rozładuj” celowniczy opuszcza Kolbe przed ramienia- czynność ta powtarza dwa razy. Taśmowy na ten sygnał zwija (bęben) lub wyciąga (skrzynka) taśmie. Celowniczy kciukiem obraca skrzydełko na listerę „S” . po rozładowaniu melduje karabinowemu „lufa wolna”
  4. Ogień prowadzony seria obejmuje około 50 strzałów istnieje możliwości prowadzenia ognia ciągłego ale tylko pod warunkiem ze cel jest dobrze widoczny, lkm może prowadzić ogień pojedynczy..
  5. Ogień prowadzi się na rozkaz karabinowego „ Cel…np. kawaleria npl na na 2” „(jeśli istnieje lina dozorów podaje się dozór np. „Cel kawaleria npl-a dozór 2 w lewo 15”) „celownik ..np.400”(gdzie cyfra to przybliżona odległość w metrach do celu) ”ogień seriami” „ogień ciągły”,” strzały pojedyncze”.
  6. Ogień przerywa się na komendę „przerwij ogień” dalej jak w pkt 3
To tylko tak skrócona wersja ale myślę ze oddaje zamysł, w skład obsługi lku wchodził karabinowy, celowniczy, taśmowy i jakaś ilość amunicyjnych myślę ze od 2-4
Będziesz draniu tak długo bił butami w ziemie,
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
Awatar użytkownika
wojt-as
Posty: 1136
Rejestracja: śr 20 kwie, 2005 11:38 am
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: wojt-as »

Moje trzy grosze:
  1. Do Chauchata to jeden z tych 7 wspaniałych to powinien być rusznikarzem.
  2. Czyszczenie i oliwienie to podstawa szczególnie w przypadku chauchata.
  3. Sekcja to bardzo dobra nazwa do dziś wydziela się z drużyn obsługę ciężkiej broni lub specjalnej do różnych zadań jeśli pozwala na to czas. O ile się nie mylę Brytyjczycy mają taką zasadę podziału drużyny na dwa pododzialiki. Przypuszczalnie w wielu armiach są to niepisane zasady. Szkolenie żołnierzy prowadzone jest (w czasie pokoju) głównie w drużynie min 50%czasu zajęć, 30% plutonem, 15% kompanią (głównie przemarsze do stołówki), reszta całą jednostką (głównie zaprawa poranna, musztra w apele i święta) i sporadycznie poligon itp.
Laissez faire aux Polonais!
Napoleon Bonaparte
Awatar użytkownika
wielebny
Posty: 3124
Rejestracja: pt 08 paź, 2004 7:51 am
Lokalizacja: Czarnków

Post autor: wielebny »

wojt-as pisze:Sekcja to bardzo dobra nazwa do dziś wydziela się z drużyn obsługę ciężkiej broni lub specjalnej do różnych zadań jeśli pozwala na to czas.
Tylko, że Wojtku problem nie tkwi w tym czy ta nazwa jest dobra czy nie.
W Regulaminie Piechoty z lat 1934-39 sekcja nie występuje i trzeba przeanalizować
regulamin pod tym kątem czy obsługa r.k.m./l.k.m. mogła być wydzielana
do samodzielnych zadań czy też miała ściśle współpracować z pozostałą częścią drużyny.

Nie mieszamy w to kawalerii gdzie wg. Regulaminu Kawalerji z 1938 r. pojęcie
sekcji karabina maszynowego istnieje, jej skład różni się od piechoty oraz wydaje
mnie się, że działa samodzielnie.

To, że Maczek w swych wspomnieniach pisze zarówno o sekcjach jak i fizylierach
wynika po pierwsze z jego kawaleryjskiej proweniencji, dwa - 10. Brygada Kawalerii
była nie dość, że jednostką pancerno-motorową to na dodatek eksperymentalną,
która w zasadzie musiała wypracować własną taktykę.
Po trzecie, pewnie trzeba było dostosować się do regulaminów francuskich.

Zmniejszenie w PSZ liczebności drużyny jak i jej podział na sekcje może wynikać albo
z zaadoptowania regulaminów brytyjskich albo wniosków wyniesionych z kampanii
wrześniowej, bo wydaje mnie się, że 19 osobowa drużyna okazała się w warunkach
wojny z Niemcami tworem niewydolnym.
Taka, a nie inna struktura drużyny piechoty w regulaminie z 1934 r. wynika pewnie
z przewidywanej specyfiki prowadzenia działań wojennych na wschodzie.
Ciekawe są zapisy:
Drużyna strzelecka składa się z:
  • dowódcy - plutonowego,
  • zastępcy dowódcy - kaprala,
  • obsługi ręcznego (lekkiego) karabina maszynowego, którą stanowią: starszy strzelec - karabinowy, celowniczy, 2-ch amunicyjnych oraz,
  • 13 strzelców, w tem 2-ch starszych strzelców.
Stan liczebny drużyny może ulec zmniejszeniu, najwyżej jednak do liczby 9-ciu ludzi wraz z dowódcą, jednakże drużyna o zmniejszonym stanie liczebnym musi mieć zawsze pełną obsługę ręcznego (lekkiego) karabina maszynowego.

/.../

Od chwili zajęcia pierwszego stanowiska ogniowego, dowódca drużyny kierować musi działaniem ogniowem drużyny stosownie do potrzeb dalszego ruchu. Drużyna musi wywalczyć sobie możność posunięcia się wprzód łącznie z ciężkiemi broniami i sąsiedniemi drużynami, lub nawet bez nich, przez kierowanie wysiłku ogniowego, a w szczególności ręcznego karabina maszynowego na opory, najbardziej przeszkadzające ruchowi.

/.../

161. Przygotowanie i wykonanie szturmu.

/.../
c) Dowódca drużyny podrywa swój oddział do szturmu rozkazem i własnym przykładem.
Wszyscy muszą się natychmiast zerwać i z okrzykiem "hura" jednym skokiem wpaść na nieprzyjaciela. Obsługa ręcznego karabina maszynowego zrywa się i biegnie wraz ze strzelcami. Celowniczy strzela ewentualnie w biegu.
Strzelcy wpadają na nieprzyjaciela gromadnie.
Stawiających opór zwalczają strzałem bliska, granatem, bagnetem, kolbą, nawet pięścią.
Kto się nie podda musi być zabity.
Przeciwko nieprzyjacielowi broniącemu się w okopie użyć granatów.
don't worry, be hippie
<a href="http://polish-94351846142.spampoison.com"><img src="http://pics3.inxhost.com/images/sticker.gif" border="0" width="80" height="15"/></a>
Awatar użytkownika
Schrek
Posty: 4381
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 7:46 pm
Lokalizacja: W drodze...

Post autor: Schrek »

19-to osobowa drużyna była przeznaczona na front wschodni i walki na kresach gdzie była potrzebna dużą ilość bagnetów na drużynę.

Co do rkm to sekcja został zlikwidowana ponieważ jak juz Czarek zaznaczył cała drużyna działa na korzyści rkm-u. Więc sekcja nie musiał występować.

W kawalerii sekcja występowała dlatego, ze nie ma w kawalerii drużyn , pluton jest podzielony na sekcje a 6 żołnierzy każda. Dlatego była też sekcja rkm.


Schrek
Będziesz draniu tak długo bił butami w ziemie,
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
Awatar użytkownika
wojt-as
Posty: 1136
Rejestracja: śr 20 kwie, 2005 11:38 am
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: wojt-as »

Cały problem polega na tym że drużyny wspierają się nawzajem (nie można dzielić drużyny bo się ludziska pogubią w masie), schody zaczynają się gdy drużyna operuje sama lub bez wsparcia (tutaj głównie chodzi nam o rozpoznanie) bo szarża bez przyduszania ogniem jest wielce ryzykowna. Dlatego oddziały rozpoznania (nawet dziś) były elitarne bo musiały przechodzić dodatkowe szkolenia (bojowe). Może Michał znalazłby coś w 1SBS bo tam chyba znajdzie się coś podobnego. Co do nazewnictwa to miałem na myśli praktykę a nie teorię.
Laissez faire aux Polonais!
Napoleon Bonaparte
ODPOWIEDZ