Cześć,
pomóżcie wybrać (cena jest sprawą drugorzędną):
Lancier
sculma
HERO
[wp'39] "Polówka" wz.37
Moderator: Mike
hmm trudno powiedziec ta najnowsza seria z hero jest bardzo koszerna. tylko bys musił zainwestować w przesówke.
Lancier jak zwykle robi bdb ale nie widziałem jej z bliska
natomiast co do skulmy to nie mam pojecia .
Jedno jest pewne kazda jest uszyta z innego sukna. Chodzi mi o kolorystyke- Ci co maja lancier mowi ze ma kolor najlpeszy ale ja nie był bym tego taki pewien.
Schrek
Lancier jak zwykle robi bdb ale nie widziałem jej z bliska
natomiast co do skulmy to nie mam pojecia .
Jedno jest pewne kazda jest uszyta z innego sukna. Chodzi mi o kolorystyke- Ci co maja lancier mowi ze ma kolor najlpeszy ale ja nie był bym tego taki pewien.
Schrek
Będziesz draniu tak długo bił butami w ziemie,
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
Jeżeli chodzi o HERO to można przyznać co nalwyzej klasę halbkoszer.
Na początek dyskwalifikuje metalowa przesuwka ani to WP, ani LWP.
Mimo, że szyta na podstawie przedwojennego oryginału, to nie trzyma
przepisowych szerokości brytów dla rozmiarów.
Niekoszerny jest sztywnik.
Na plus można zaliczyć aktualnie wyszywany orzełek, który w końcu
trzyma wymiary.
-> klik
Produktu sculmy, oprócz koszernej przesuwki na które wymieniliśmy herowskie,
na żywo nie widziałem, ale wieść gminna niesie, że sukno jest zbyt grube (Ambasador).
Powtarzam gdzieś zasłszaną opinię ale potwierdzić jej nie mogę.
Produkt Lanciera trzymałem w rękach (rogatywka Łosia) i przyczepić się nie ma raczej
do czego, może tylko do przesuwki która w stosunku do wymagań i oryginałów wygląda
trochę dziwnie. Jakkolwiek ta na zdjęciu z Allegro jest inna.
Nie wiadomo jak jest z jakością sukna od Lanciera i czy tak jak mundury nie zacznie
po jakimś czasie blaknąć.
Jeżeli miałbym wybierać to wahałbym się między sculmą, a Lancierem.
Na początek dyskwalifikuje metalowa przesuwka ani to WP, ani LWP.
Mimo, że szyta na podstawie przedwojennego oryginału, to nie trzyma
przepisowych szerokości brytów dla rozmiarów.
Niekoszerny jest sztywnik.
Na plus można zaliczyć aktualnie wyszywany orzełek, który w końcu
trzyma wymiary.
-> klik
Produktu sculmy, oprócz koszernej przesuwki na które wymieniliśmy herowskie,
na żywo nie widziałem, ale wieść gminna niesie, że sukno jest zbyt grube (Ambasador).
Powtarzam gdzieś zasłszaną opinię ale potwierdzić jej nie mogę.
Produkt Lanciera trzymałem w rękach (rogatywka Łosia) i przyczepić się nie ma raczej
do czego, może tylko do przesuwki która w stosunku do wymagań i oryginałów wygląda
trochę dziwnie. Jakkolwiek ta na zdjęciu z Allegro jest inna.
Nie wiadomo jak jest z jakością sukna od Lanciera i czy tak jak mundury nie zacznie
po jakimś czasie blaknąć.
Jeżeli miałbym wybierać to wahałbym się między sculmą, a Lancierem.
don't worry, be hippie
<a href="http://polish-94351846142.spampoison.com"><img src="http://pics3.inxhost.com/images/sticker.gif" border="0" width="80" height="15"/></a>
<a href="http://polish-94351846142.spampoison.com"><img src="http://pics3.inxhost.com/images/sticker.gif" border="0" width="80" height="15"/></a>
Serdeczne dzięki, także za zedytowanie postu.
Dla mnie lancierowska rogatywka jest za brązowa, tzn. może to i prawidłowy kolor munduru II RP, ale wolę coś co jest bardziej khaki, czyli brązowo-zielone.
To dla "wrześniowców" pewnie bzdurny argument, ale taki kolor lepiej konweniuje z kolorystyką battledressu, co dla "AK-owca" jest bardzo przekonujące.
Czekam na inne opinie,
P.
Dla mnie lancierowska rogatywka jest za brązowa, tzn. może to i prawidłowy kolor munduru II RP, ale wolę coś co jest bardziej khaki, czyli brązowo-zielone.
To dla "wrześniowców" pewnie bzdurny argument, ale taki kolor lepiej konweniuje z kolorystyką battledressu, co dla "AK-owca" jest bardzo przekonujące.
Czekam na inne opinie,
P.
Bzdurny nie tyle dla "wrześniowców", ale chyba dla każdego rekonstruktora z zasady dązącego do doskonałości. Weź woodland, lepiej konweniuje z lasem ;-)) - "AK-owców" powinno przekonać ;-)))Pawełło pisze: To dla "wrześniowców" pewnie bzdurny argument, ale taki kolor lepiej konweniuje z kolorystyką battledressu, co dla "AK-owca" jest bardzo przekonujące.
P.
Widziałem wiele Lancjerów - są różne odcienie, różne jakości sukna. Niektóre mniej płowieją, niektóre bardziej. Kolory to np "stary Lancjer", "pośredni", "nowy", "trawnik", "ceglasty do walki w mieście" - zasadniczo im późniejszy tym lepszy. Aktualnie sprawa się ustabilizowała zarówno w odcieniu koloru jak i trwałości, ale wiadomo, lepiej najpierw samemu ocenić.
Sarkazm być może na miejscu, ale tylko pozornie - AK często wykonywała rogatywki we własnym zakresie, z takiego sukna i w takim kolorze, jakie były pod ręką, nie zważając na odcienie khaki, czy też brązu.
Oryginalne rogatywki przedwojenne jakkolwiek cenione i to bardzo, nie były najczęstszym nakryciem głowy w oddziałach AK.
Stąd wększą wagę przykładam do wykonania, zgodności wymiarowej i fasonu niż koloru.
Musisz pamiętać, że AK, jakkolwiek było wojskiem regulaminowym, w zakresie umundurowania przestrzegać miało tylko prostych zasad noszenia odznak identyfikacyjnych (opaski).
P.
Oryginalne rogatywki przedwojenne jakkolwiek cenione i to bardzo, nie były najczęstszym nakryciem głowy w oddziałach AK.
Stąd wększą wagę przykładam do wykonania, zgodności wymiarowej i fasonu niż koloru.
Musisz pamiętać, że AK, jakkolwiek było wojskiem regulaminowym, w zakresie umundurowania przestrzegać miało tylko prostych zasad noszenia odznak identyfikacyjnych (opaski).
P.