Hełmy w 10. Pułku Dragonów

[Mike]

Karcz podaje ze pod Chambois mieli tomisy a pozniej dali im dopiero motorowe (ale nie precyzuje tego)

Czyli to jest jednak w Grzegorzowym artykule, który jak mniemam, właśnie czytasz :-)

[Grzegorz]

Czy Wy macie na myśli to zdjęcie, które dostałem od 90th Division Association?

[Mike]

Czy Wy macie na myśli to zdjęcie, które dostałem od 90th Division Association?

Rozchodzi się o cytat z Karcza, zawierający m. in. informację o hełmach właśnie, który gdzieś wyczytałem i nie mogę przypomnieć sobie oraz odszukać, gdzie. A że Schrek od wczoraj czyta "Marsa" z Twoim artykułem, przytaczając tenże właśnie cytat, toteż jesteś pierwszym podejrzanym ;-)

Zdjęcie to mam też w albumie Englerta i Barbarskiego "Generał Maczek i żołnierze 1. Dywizji Pancernej" wydanym w Londynie w 1992 roku. Opisane jest "braterstwo broni i historyczne spotkanie po zamknięciu >worka< pod Falaise. Kpr. Grabowski z 10 Pułku Dragonów ze strzelcem Johnem Wellingtonem z 359 pułku wojsk amerykańskich".
Co ciekawe, na drugiej stronie zamieszczono podobne zdjęcie, na którym polski podporucznik rozmawia z dwoma Amerykanami (jeden z nioh ma Garanda).
Ten oficer też ma jakiś- chyba zdobyczny- skórzany pas. Nie jest opisane kto to, więc jeżeli masz Grzegorzu takie foto w swej kolekcji, ze zidentyfikowanymi osobami, to wiele by pomogło.

[Schrek]

Czy mnie sie zdaje czy ten nasz Dragon w denimie ma czasami parabelke??? ;-)



Schrek

[Grzegorz]

Opisane jest "braterstwo broni i historyczne spotkanie po zamknięciu >worka< pod Falaise. Kpr. Grabowski z 10 Pułku Dragonów ze strzelcem Johnem Wellingtonem z 359 pułku wojsk amerykańskich".

No to USarmiści opisują je identycznie. Widocznie panowie się sobie przedstawili a może i spisali swoje personalia, tak jak mjr Zgorzelski z kpt. Watersem. Waters, który zawsze miał poczucie historyczności wydarzeń, w których brał udział podczas II wojny, podsunął Zgorzelskiemu swój notes, aby ten sam napisał to, jak się nazywa i z jakiej jednostki pochodzi.

Co ciekawe, na drugiej stronie zamieszczono podobne zdjęcie, na którym polski podporucznik rozmawia z dwoma Amerykanami (jeden z nioh ma Garanda).
Ten oficer też ma jakiś - chyba zdobyczny- skórzany pas. Nie jest opisane kto to, więc jeżeli masz Grzegorzu takie foto w swej kolekcji, ze zidentyfikowanymi osobami, to wiele by pomogło.

Tu niestety klapa, nie dam rady pomóc.

Czy mnie sie zdaje czy ten nasz Dragon w denimie ma czasami parabelke??? ;-)

W każdym razie coś wytworzonego w zagłębiu Ruhry. :-)


:-)

[Mike]

W każdym razie coś wytworzonego w zagłębiu Ruhry. :-)

Do tego ma jeszcze lornetkę, co jak na kaprala też jest niecodzienne.
Na wspomnianym przeze mnie wcześniej drugim zdjęciu podporucznik też ma jakiś skórzany, nie-brytyjski pas. Co tu się zresztą dziwić, zdjęcia były robione po totalnej rzezi, masakrze, chaosie bitewnym, w których brały udział wielkie masy wojska. To daje nam, reenactorom w przypadku rekonstrukcji tamtych wydarzeń prawdziwe pole do popisu. Byle z umiarem :-)

[Schrek]

Do tego ma jeszcze lornetkę, co jak na kaprala też jest niecodzienne

Wez michale prosze pod uwage ze juz w kampani wrzesniowej podoficerwie starali sie zaopatrzyc w bron krutka jak i lornetki wiec myse ze to był taki nie pisany przywilej w jedostakch regularnych (nie mówie o partyzantce) Zepodoficerowie zawsze jakos indiwidualnie starali sie dozbroic i doposazyc. Zwykłe Janki tez to robiły ale rzadziej.
a o Podchorązych to juz nawet nie mowie ;-P

Schrek

[Mike]

Wez michale prosze pod uwage ze juz w kampani wrzesniowej podoficerwie starali sie zaopatrzyc w bron krutka jak i lornetki wiec myse ze to był taki nie pisany przywilej w jedostakch regularnych (nie mówie o partyzantce) Zepodoficerowie zawsze jakos indiwidualnie starali sie dozbroic i doposazyc.

Zgodzam się. Tyle, że ikonografia przeważnie wydaje się potwierdzać wariant regulaminowy- oficer z lornetką, a z bronią krótką co najmniej podoficer funkcyjny oraz szeregowi niektórych specjalności. Przynajmniej ta dotycząca 1. SBS i 1. DPanc, bo niej najwięcej "ryję", jeżeli o polskie jednostki chodzi.

Dlatego też to zdjęcie tak mnie intryguje.

[ Wysłany: 03 Sty 2007 01:52 pm ]

Pytanie do Wojtasa, Kondora, Adiego - czy ktoś z Was ma może szablon do malowania orła na hełmie Mk. II? Potrzebny jest naszym świeżo upieczonym nabywcom tychże hełmów.

Popędzam w tej kwestii Damiana z Hero, od którego wzór onegdaj otrzymałem, ale obawiam się, że w nawale pracy Daciu może zapomnieć.

[wojt-as]

Ja pobierałem od Adiego ale był też w galerii.

[Mike]

Faktycznie, coś tam w galerii było z orłem hełmowym robione na potrzeby naszego loga.

Wzór ma od kilku dni Schrek- mam nadzieję, że wreszcie wrzuci na forum, by i inni mogli z dobrodziejstw szablonu skorzystać.

[Schrek]

szablon przekazałem Szymciowi, byłem przekonany ze czarek go w jakieś formie wrzuci, teraz to najwyżej jak wieczorem wrócę do domu go szybko ze skanuje i dam do albumu sory za obsówe.

Sam nie wiem czy sie wyrobie z malowaniem ;/


Schrek

[wojt-as]

Czarku wybacz ale muszem... AAA!!!

[wielebny]

AAA... co Wojtku? Mam problemy z komputerem, więc tylko sporadycznie zaglądam
do Internetu i to głównie z pracy, więc kilka istotnych spraw mogło mi umknąć...

[piekarz24]

Mam podejżenie że żołnierze z 1. Pułku Artylerii Przeciwpancerne maja hełmy Mk. III Jak myślicie?? To oznaczało by że hełmy te były bardziej powszechne w 1. D. Panc. niż przypuszczaliśmy:))
Pozdrawiam
Olo

[Mike]

Ze względu na fakt, iż "Odwach" planuje urozmaicić nieco swój "hełmostan" i rozpocząć wprowadzanie na stan hełmów pancerno-motorowych, odświeżam temat.
Pytanie kieruję głównie do Kolegów z "Bredy", którzy jak malowani prezentowali się w tychże hełmach na ubiegłorocznych uroczystościach w Holandii. Czy malowaliście hełmy, czy też używacie je w takich kolorach, w jakich były fabrycznie?

Próbuję ustalić odcień najbardziej popularny w 1. Dywizji Pancernej i skłaniam się ku wersji, że było to coś zbliżonego do wariantu w książce Brayleya/Ingrama-vide załączone zdjęcie.