Hełmy w 10. Pułku Dragonów

Moderator: Mike

Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12018
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Hełmy w 10. Pułku Dragonów

Post autor: Mike »

Pozwoliłem sobie założyć osobny ku temu wątek, by nie rozrastać i nie mieszać w i tak już różnorodnym wątku o pułku.

A zatem, po pojawieniu się na naszym forum via ekspedycja badawcza do dragona Adamskiego zdjęć żołnierzy pułku w hełmach AT Mk. II, rozgorzała dyskusja o hełmy używane w jednostce podczas działań wojennych.

Po kolei- sugerując się ikonografią, logiką i zestawieniem z podobnymi jednostkami w dywizjach brytyjskich, należałoby postawić na hełm Mk. II, czyli popularnego Tommy`ego. Również barbarzyńsko proste, ale przy tym realistyczne rysunki w Nowaku wskazują, przynajmniej w przededniu wejścia do akcji, właśnie te "miski". Mówimy oczywiście o tym, co rekonstruujemy/rekonstruować będziemy, czyli: szwadronach liniowych bądź plutonach rozpoznawczych tychże właśnie szwadronów. Dispatch riders bowiem, a także kierowcy Haltracków i Carrierów (a także prawdopodobnie załogi tych drugich w broniach wspierających) wyposażeni byli etatowo w "orzeszki" (co w tym wypadku kłóci się z rysunkami w Nowaku, wytrącając argument jego realizmu).

Zagadka pojawia się jednak wraz z dwoma- trzema zdjęciami z kolekcji weterana. Widziałem co prawda zdjęcie frontu pułku podczas przeglądu zimą 1944/45, również w hełmach pancerno- motorowych, było ono jednak wybitnie defiladowe i wręcz "śmierdziało" przebierańcami, więc założyłem fakt pożyczki z np. 1 Pułku Pancernego. Równocześnie gdzieś czytałem (zabijcie mnie, ale nie mogę sobie przypomnieć i odnaleźć, gdzie- Grzegorz, nie jest to może w Twoim "Marsowym" artykule?) wypowiedź dobrze nam znanego por. Karcza z dragońskich pepanców, która brzmiała mniej więcej tak: początkowo mieliśmy hełmy angielskie, podobne do miski do zupy, dopiero później otrzymaliśmy głębsze, podobne do polskich. I o ile nietrudno domyślić się, o jakie typy hełmów chodzi, to już termin "później" jest wielce nieprecyzyjny. Czy było to zimą? Czy może dopiero na okupacji? A może w ogóle po latach Karcz coś pokręcił, pamiętając Mk. II z okresu "wczesnego", powiedzmy 1941- 42, a jako artylerzysta wożony w Carrierze w okresie formowania się i dozbrajania ostatecznej, etatowej formy dywizji został wyposażony w AT Mk. II?

Zmierzając do jakiejś, opartej na bardzo skąpych informacjach konkluzji, rzec chyba można, że obowiązują nas i powinny obowiązywać póki co hełmy Mk. II. Nie zabrania to jednocześnie posiadania AT Mk. II, używanych w innych pododdziałach pułku równolegle.
Nie powinniśmy jednocześnie na tym poprzestawać, badając, kiedy pułk został całkowicie wyposażony w "orzeszki" (bo, że został to w zasadzie pewne), a także, czy jest prawdopodobne, by występowały w nim hełmy typu Mk. III.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
piraci
Posty: 69
Rejestracja: śr 21 wrz, 2005 7:05 pm
Lokalizacja: Poznañ
Kontakt:

Post autor: piraci »

[ wydzielony: 10. Pułk Dragonów - literatura ]

Wyszło parę ciekawych tematów, na przykład sprawa hełmów. Według Adamskiego, rozpoznanie dostało hełmy motorowe, reszta łaziła w normalnych MKII. Nie wiem jak to się ma do jednego ze zdjęć, na którym jest on właśnie w MKII, no ale mi osobiście opcja "orzeszka" na łbie bardzo odpowiada.
Faugh-an-ballagh!!!
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12018
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

piraci pisze:Według Adamskiego, rozpoznanie dostało hełmy motorowe, reszta łaziła w normalnych MKII
To by się w sumie zgadzało, aczkolwiek nie do końca związane jest akurat z rozpoznaniem. W hełmy AT Mk. II w wersji pancerno- motorowej wyposażone były zwykle załogi Carrierów, czy to Waspów, czy ze szwadronów ckm, czy rozpoznawczych. Pozostaje tylko pytanie, czy takowe były na wyposażeniu już od wejścia do akcji, czy weszły na leżach zimowych? "Błotne" zdjęcie wydaje się negować obydwie opcje.
piraci pisze:Tak samo zresztą jak kalosze, których na fotach więcej niż ammo boots
Widzieliście może jakieś nowe fotki?

Czarek, jak się sprawował battle dress?
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
piraci
Posty: 69
Rejestracja: śr 21 wrz, 2005 7:05 pm
Lokalizacja: Poznañ
Kontakt:

Post autor: piraci »

MikeR pisze: Pozostaje tylko pytanie, czy takowe były na wyposażeniu już od wejścia do akcji, czy weszły na leżach zimowych?
Adamski twierdzi, że AT MKII miał od samego początku (czyli w jego przypadku już po Falaise, właśnie, czy ktoś wie kiedy on dokładnie pojawił się z powrotem w Europie?), jeśli dobrze pamiętam/zrozumiałem.
MikeR pisze:Widzieliście może jakieś nowe fotki?
Ho, ho, ho i jeszcze trochę :) . Takie widzieliśmy nawet co nasi mają prawdopodobnie stena V, ale to jeszcze trzeba poddać dyskusji. W tym miejscu prośba do Czarka o umieszczenie tej foty.
Faugh-an-ballagh!!!
Awatar użytkownika
Kondor
Posty: 837
Rejestracja: ndz 17 paź, 2004 1:01 pm
Lokalizacja: Poznañ
Kontakt:

Post autor: Kondor »

Dziękuję,że się spytaliście jak obcinali paznokcie! dla mnie to był naprawdę ważny detal (temat przez kogoś uznany za idiotyzm), który teraz wyszedł na jaw :-) Bardzo się z tego powodu cieszę.

Co do orzeszków... Jestem w 100% za! tylko z jakią podpinką? pilotką czy "normalnym" ?

Kalosze? a jak one wyglądają? chyba jednak wolę "ammo", bo kalosze kojarzą mi się z rolnikiem ;-)

A jeżeli chodzi o kopanie, to zgłaszam się na chętnego !!!!! tylko, błagam, zróbmy tą ekspedycję PO moich maturach...

Kondor
"Call you a gun? Don't make me grin.
You're just a bloated piece of pipe."
Awatar użytkownika
piraci
Posty: 69
Rejestracja: śr 21 wrz, 2005 7:05 pm
Lokalizacja: Poznañ
Kontakt:

Post autor: piraci »

XkondorX pisze:Co do orzeszków... Jestem w 100% za! tylko z jakią podpinką? pilotką czy "normalnym" ?
Teoretycznie powinno być z pilotką, mi się jednak wydawało, kiedy oglądałem foty, że były "normalne".
Faugh-an-ballagh!!!
Awatar użytkownika
wielebny
Posty: 3124
Rejestracja: pt 08 paź, 2004 7:51 am
Lokalizacja: Czarnków

Post autor: wielebny »

piraci pisze:Wyszło parę ciekawych tematów, na przykład sprawa hełmów. Według Adamskiego, rozpoznanie dostało hełmy motorowe, reszta łaziła w normalnych MKII.
Z tych zdjęć które zrobiłem u Adamskiego to chyba tylko na jednym jest "orzeszek",
natomiast w książce z 1946 r. pojawiają się dość często.

--> klik
Obrazek
don't worry, be hippie
<a href="http://polish-94351846142.spampoison.com"><img src="http://pics3.inxhost.com/images/sticker.gif" border="0" width="80" height="15"/></a>
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12018
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

piraci pisze:Adamski twierdzi, że AT MKII miał od samego początku
Mam w domu zdjęcie z wizyty generała Maczka w pułku, podczas rozmowy z p.o. dcy mjrem Mincerem w tle stoi front pułku. Z daleka widać, że łebki są w orzechach. Są jednak zdjęcia z Normandii, a także zdjęcie na tle "StuGo- Jagdpanzera", gdzie dragoni są w zwykłych tommiesach. Do tego rysunki u Nowaka, które wydają się być dośc wiernie historii.
Jest jeszcze możliwość, o której pisałem, że tylko załogi broni wspierających i kierowcy Halftracków mieli orzeszki. Być może- ale to pewnie Wy wiecie lepiej- Adamski zanim trafił do rozpoznania był "człowiekiem w orzeszku" i tak mu już w pamięci się utrwaliło.
Jest jeszcze inna możliwość, która tyczy się tak hełmów, jak i broni. Otóż większość zdjęć pochodzi z defilad, przeglądów etc. Tam zwykle pododdziały wymieniały się bronią, chcąc wyglądać jednolicie. To powszechnie stosowana praktyka, tak u Brytoli, jak i Polaków I. Korpusu, 1. DPanc, II. Korpusu i III. Korpusu. I potem zdarzały się takie kwiatki, że- ni stąd ni zowąd- 1. Pułk Pancerny szedł na defiladzie w tommiesach i z Enfieldami, a 8. Batalion Strzelców w orzeszkach i ze Stenami Mk. III.
XkondorX pisze:Co do orzeszków... Jestem w 100% za!
Na razie nie ma być co "ZA", bo póki co, wspomnienie jednego weterana + kilka zdjęć niepewnych co do czasu i okoliczności, to jeszcze nie powód, by przezbrajać cały oddział.
piraci pisze:Teoretycznie powinno być z pilotką, mi się jednak wydawało, kiedy oglądałem foty, że były "normalne".
Właśnie powinny być normalne. Hełm z pilotką czyli AT Mk. II DR (Dispatch Riders) był przeznaczony dla motocyklistów. Ze zwzględu na koszt produkcji wyższy, niż hełmów w wersji pancerno- motorowej było ich znacznie mniej i nie rozdawano ich na lewo i na prawo, podobnie jak AT Mk. II dwóch pierwszych wersji spadochronowych.
wielebny pisze:Z tych zdjęć które zrobiłem u Adamskiego to chyba tylko na jednym jest "orzeszek"
Albo ten hełm jest tak dziwnie wyregulowany, albo to hełm holenderski, albo, co gorsze, żółw. Strasznie dużo bowiem mu tam "zwisa" z tyłu.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grzegorz »

MikeR pisze:Albo ten hełm jest tak dziwnie wyregulowany, albo to hełm holenderski, albo, co gorsze, żółw. Strasznie dużo bowiem mu tam "zwisa" z tyłu.
To samo mnie uderzyło. Mocno obstawiam żółwia.

A swoją drogą ciekawe, czy do 1. DPanc nie przenikały gdzieś bokiem hełmy spadochroniarskie, bo do kanadyjskich dywizji "nie airborne" przenikały, przynajmniej w kadrze oficerskiej.


:-)
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12018
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

Grzegorz pisze:A swoją drogą ciekawe, czy do 1. DPanc nie przenikały gdzieś bokiem hełmy spadochroniarskie, bo do kanadyjskich dywizji "nie airborne" przenikały, przynajmniej w kadrze oficerskiej.
Jejku! Ile ja bym dał za udokumentowanie tej śmiałej hipotezy! Bo ja wprost uwielbiam hełm AT Mk. II w wersji dla wojsk powietrzno desantowych, zwłaszcza modele pierwszy i drugi, co widać zresztą na załączonym obrazku z moją facjatą.
Ostatnio zmieniony czw 13 kwie, 2006 4:21 pm przez Mike, łącznie zmieniany 1 raz.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grzegorz »

MikeR pisze:
Grzegorz pisze:A swoją drogą ciekawe, czy do 1. DPanc nie przenikały gdzieś bokiem hełmy spadochroniarskie, bo do kanadyjskich dywizji "nie airborne" przenikały, przynajmniej w kadrze oficerskiej.
Jejku! Ile ja bym dał za udokumentowanie tej śmiałej hipotezy! Bo ja wprost uwielbiam hełm AT Mk. II w wersji dla wojsk powietrznodesantowych, zwłaszcza modele pierwszy i drugi, co widać zresztą na załączonym obrazku z moją facjatą.
Kanadyjczyków z 1. Armii nic nie przebije w bogactwie hełmów. Miski z czasów rycerza Ivanhoe, żółwie, orzeszki wszelkich maści od DR po airborne no i amerykańskie M1 z omyłkowego zakupu Kanady. Ten ostatni nosił np. gen. Harry W. Foster - największy wśród Kanadyjczyków przyjaciel gen. Stanisława Maczka.

A jakaż to dywizja kanadyjska skombinowała sobie skądś hełmy spadochroniarskie? No wiadomo jakaż. Ta sama, co wszystko sobie potrafiła skombinować jako pierwsza i/lub jedyna. Zobaczyć na fotografii jej dowódcę, gen. Rodneya F. L. Kellera, w hełmie spadochroniarskim to nie sztuka. Ale że taki na przykład oficer pułku Cameron Highlanders of Ottawa z tejże dywizji też ma orzeszka paratrupersistego to już nawet ja się zdziwiłem, co mnie chyba trochę mniej u Kanadyjczyków dziwi, niż innych.


:-)
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12018
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

Grzegorz pisze:To samo mnie uderzyło. Mocno obstawiam żółwia.
A poniżej mój drugi faworyt. Zdjęcie z archiwum mego serdecznego kolegi ze spadochronowej grupy. Braterstwo reenactorów miało miejsce pamiętnego września 2004 roku, na historycznych trawnikach dookoła Hotelu Hartenstein w Oosterbeek.
Grzegorz pisze:Ta sama, co wszystko sobie potrafiła skombinować jako pierwsza i/lub jedyna
Ha! Wyróżnia się nam ta "trójka", wyróżnia! Coś musi być w tej magicznej liczbie "trzy", bo i brytyjska 3. DP do niewątpliwie ciekawych jednostek należała.
Grzegorz pisze:Ale że taki na przykład oficer pułku Cameron Highlanders of Ottawa z tejże dywizji też ma orzeszka paratrupersistego
I to jakiego ładnego! Spodziewałem się raczej późniejszych 3rd patternów, a tu taki ładny 2nd pattern, że aż miło!

Ale wróćmy do Dragonów. Ciekawi również różnorodność jeżeli chodzi o hełmy z orzełkami i bez orzełków. Wynikało to zapewne tak z lenistwa, jak i braku czasu, a także nieraz braku uzdolnień. Niewiele osób wie zapewne, że żółta farba używana do malowania orłów była specjalną farbą p- gaz, zmieniającą kolor na czarny wobec użycia gazów bojowych.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grzegorz »

MikeR pisze:Niewiele osób wie zapewne, że żółta farba używana do malowania orłów była specjalną farbą p- gaz, zmieniającą kolor na czarny wobec użycia gazów bojowych.
Zawsze mnie to interesowało, ale trudno o wiarygodne informacje na ten temat. Czy to była ta sama farba, której używał RAF jeszcze na początku II wojny do malowania na samolotach "sygnalizatorów" gazów bojowych?
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12018
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

Grzegorz pisze:Zawsze mnie to interesowało, ale trudno o wiarygodne informacje na ten temat. Czy to była ta sama farba, której używał RAF jeszcze na początku II wojny do malowania na samolotach "sygnalizatorów" gazów bojowych?
Generalnie wszyscy mądrzejsi ode mnie potwierdzają jej specjalne właściwości. Ba, pisze się o tym w książkach. Zwykle nie jest to jednak poparte potwierdzonymi relacjami, o przeprowadzeniu współcześnie doświadczeń nie mówiąc.
Stawiałbym, że farba jest ta sama- armia brytyjska używała jej bowiem do malowania helmet flashes jeszcze przed dotarciem Polaków na Wyspy. Można jedynie domniemywać, że w wojsku, jak to wojsku nie było tej "specjalnej", to brano zwykłą. Chociaż obawa przed gazami wciąż żywą była, stąd i pewnie niemałe ilości takowej farby w magazynach.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
Schrek
Posty: 4381
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 7:46 pm
Lokalizacja: W drodze...

Post autor: Schrek »

Karcz podaje ze pod Chambois mieli tomisy a pozniej dali im dopiero motorowe (ale nie precyzuje tego)

Schrek
Będziesz draniu tak długo bił butami w ziemie,
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
ODPOWIEDZ