Kobiety w mundurach
Moderator: Mike
Kobiety w mundurach
Witam!
Chciałabym się dowiedzieć, czy ktoś z Was mógłby się podzielić jakimiś ciekawymi informacjami, dotyczącymi udziału kobiet w II wojnie światowej? (W szczególności w rekonstruowanych okresach)
Próbowałam szukać w wielu różnych źródłach, ale naprawdę trudno coś na ten temat znaleźć. Pojawia się najwyżej trochę o sanitariuszkach i łączniczkach...
Czy pomożecie mi zgłębić ten temat?
Pozdrawiam:)
Chciałabym się dowiedzieć, czy ktoś z Was mógłby się podzielić jakimiś ciekawymi informacjami, dotyczącymi udziału kobiet w II wojnie światowej? (W szczególności w rekonstruowanych okresach)
Próbowałam szukać w wielu różnych źródłach, ale naprawdę trudno coś na ten temat znaleźć. Pojawia się najwyżej trochę o sanitariuszkach i łączniczkach...
Czy pomożecie mi zgłębić ten temat?
Pozdrawiam:)
Asia
Człowiek osiąga coraz to nowe zdobycze, a zdobycze wynikają z doświadczeń. Odrzucać i doświadczać. Sięgać wciąż po nowe życie. (S. Mrożek "Tango")
Człowiek osiąga coraz to nowe zdobycze, a zdobycze wynikają z doświadczeń. Odrzucać i doświadczać. Sięgać wciąż po nowe życie. (S. Mrożek "Tango")
Jeżeli chodzi o Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie, to ich rola przede wszystkim skupiała się w tyłowej służbie. Nie było sanitariuszek, łączniczek czy żołnierek na pierwszej linii. Większość z "pestek" (od PSK- Pomocnicza Służba Kobiet) służyła w szpitalach, biurach, kantynach NAAFI.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Na zachodzie latały też jako pilotki Ferry rozprowadzając samoloty.
Więcej Polek niż na zachodzie, znalazło się napewno w II Korpusie gen. Andersa,
gdzie utworzono z kobiet jeżeli dobrze pamiętam, dwie kompanie transportowe.
Trochę o Przysposobieniu Wojskowym Kobiet w Polsce przedwrześniowej jest w tym wątku
http://www.odkrywca-online.pl/pokaz_watek.php?id=262130
Nieco więcej światła może rzucić też książka:
Markert A. E.: Przysposobienie Wojskowe Kobiet (1922-1939). Zarys historii, dokumenty i materiały, Warszawa 2002.
Niestety nie udało mi się jeszcze do tej książki dotrzeć.
Więcej Polek niż na zachodzie, znalazło się napewno w II Korpusie gen. Andersa,
gdzie utworzono z kobiet jeżeli dobrze pamiętam, dwie kompanie transportowe.
http://www.videofact.com/polska/aanowi/ ... nport.html324 ochotniczki zagospodarowaly sie we Wloszech obozie San Domenico.
Tam otrzymaly nowy sprzet 143 trzy tonowe ciezarowki ''Dodge'' i uzbrojono je w LKMy, Thompsony, rewolwery.
/.../
Dziewczynu sluzace w Komanii transportowej mialy okolo 16-17 lat. Za swoja prace otrzymaly: 7 Srebrnych Krzyzy Zaslugi z Mieczami, 35 Bronzowych Krzyzy Zaslugi z Mieczami, 213 Medali Wojska Polskiego.
Kazda otrzymala Krzyz Monte Cassino, Pamiatkowe Odznaczenia Brytyjskie, Gwiazde Italii i Gwiazde za Wojne.
W dniu zakonczenia wojny Kompania liczyla 12 oficerow PWSK, 44 podoficerow, i 224 ochotniczek.
Trochę o Przysposobieniu Wojskowym Kobiet w Polsce przedwrześniowej jest w tym wątku
http://www.odkrywca-online.pl/pokaz_watek.php?id=262130
Nieco więcej światła może rzucić też książka:
Markert A. E.: Przysposobienie Wojskowe Kobiet (1922-1939). Zarys historii, dokumenty i materiały, Warszawa 2002.
Niestety nie udało mi się jeszcze do tej książki dotrzeć.
don't worry, be hippie
<a href="http://polish-94351846142.spampoison.com"><img src="http://pics3.inxhost.com/images/sticker.gif" border="0" width="80" height="15"/></a>
<a href="http://polish-94351846142.spampoison.com"><img src="http://pics3.inxhost.com/images/sticker.gif" border="0" width="80" height="15"/></a>
Tak, w II. Korpusie "pestek" było zdecydowanie więcej, co jest w zupełności uzasadnione biorąc pod uwagę nieraz wręcz rodzinny exodus Polaków ze Związku Radzieckiego, jak i charakter oraz rozmiary II. Korpusu, niezależnego związku taktycznego, którego na ETO w działaniach bojowych nie mieliśmy.
Nieco inaczej przedstawiała się sytuacja w formacjach wywodzących się z I. Korpusu, 1. Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej i 1. Dywizji Pancernej, a przebywających po wojnie na okupacji w Niemczech. Jednostki te przebywały w silnie "spolonizowanym" rejonie, zasilonym Polkami z obozów pracy, koncentracyjnych i jenieckich. Podczas, gdy wyzwoleni z tych obozów Polacy nierzadko zaciągali się do ww. jednostek, kobiety służyły bądź w PSK, bądź zawierały z żołnierzami znajomości, często kończące się małżeństwami.
Nieco inaczej przedstawiała się sytuacja w formacjach wywodzących się z I. Korpusu, 1. Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej i 1. Dywizji Pancernej, a przebywających po wojnie na okupacji w Niemczech. Jednostki te przebywały w silnie "spolonizowanym" rejonie, zasilonym Polkami z obozów pracy, koncentracyjnych i jenieckich. Podczas, gdy wyzwoleni z tych obozów Polacy nierzadko zaciągali się do ww. jednostek, kobiety służyły bądź w PSK, bądź zawierały z żołnierzami znajomości, często kończące się małżeństwami.
Znając poziom książek tego pana traktujących o 1. SBS, miałbym pewne obawy. Aczkolwiek, tak czy inaczej, może być interesująca ze względu na stosunkową egzotykę poruszanego zagadnienia.wielebny pisze:Niestety nie udało mi się jeszcze do tej książki dotrzeć.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
To raczej pani - Anna Eliza Markert.MikeR pisze:Znając poziom książek tego pana traktujących o 1. SBS, miałbym pewne obawy.
Słyszałem, że książka Wojciecha Markerta dostała delikatnie mówiąc niepochlebne
recenzje. Mam nadzieję, że w odróżnieniu od pana Wojciecha, poziom książek
pani Anny będzie nieco wyższy. W każdym razie dzięki za ostrzeżenie.
Zanim kupię - dokładnie przejrzę. Może chociaż materiały źródłowe z książki
będą coś warte.
don't worry, be hippie
<a href="http://polish-94351846142.spampoison.com"><img src="http://pics3.inxhost.com/images/sticker.gif" border="0" width="80" height="15"/></a>
<a href="http://polish-94351846142.spampoison.com"><img src="http://pics3.inxhost.com/images/sticker.gif" border="0" width="80" height="15"/></a>
Czytałam, że kobiety stanowiły stosunkowo duży procent (ok.10) AK i odniosły wiele zasług, otrzymywały liczne odznaczenia. Jednak dopiero we wrześniu 1944 roku wszedł w życie dekret o prawie nadawania im stopni oficerskich.
Czy to prawda, że zdażały się kobiety które zakładały męskie mundury, przybierały męskie nazwiska i walczyły na froncie?
Czy to prawda, że zdażały się kobiety które zakładały męskie mundury, przybierały męskie nazwiska i walczyły na froncie?
Asia
Człowiek osiąga coraz to nowe zdobycze, a zdobycze wynikają z doświadczeń. Odrzucać i doświadczać. Sięgać wciąż po nowe życie. (S. Mrożek "Tango")
Człowiek osiąga coraz to nowe zdobycze, a zdobycze wynikają z doświadczeń. Odrzucać i doświadczać. Sięgać wciąż po nowe życie. (S. Mrożek "Tango")
- september1939
- Posty: 68
- Rejestracja: wt 01 lut, 2005 11:21 am
- Lokalizacja: Odolanów
Witam
Heh bardzo ciekawe to co napisalas o przybieraniu męskich nazwisk :) takie praktyki to najpredzej mozna bylo spotkac w zsrr... Znany był batalion kobiet hmmm zapomnialem jak sie nazywał ale pewne jest to, ze walczył m.in w obronie i wyzwalaniu Leningradu! Jak i na innym froncie pod Stalingradem batalion robotniczy (tez zapomnialem nazwy) dzielnie zmagał sie z wrogiem... walczył ponoć az pod sam Krym !
Jesli chodzi o rekonstrukcjie to polecam jak juz wyzej wspomnial o tym Czarek Przysposobienie Wojskowe Kobiet. I taka oto fota wygrzebana z mojego archiwum a mało znana. Pozdro Marek
Heh bardzo ciekawe to co napisalas o przybieraniu męskich nazwisk :) takie praktyki to najpredzej mozna bylo spotkac w zsrr... Znany był batalion kobiet hmmm zapomnialem jak sie nazywał ale pewne jest to, ze walczył m.in w obronie i wyzwalaniu Leningradu! Jak i na innym froncie pod Stalingradem batalion robotniczy (tez zapomnialem nazwy) dzielnie zmagał sie z wrogiem... walczył ponoć az pod sam Krym !
Jesli chodzi o rekonstrukcjie to polecam jak juz wyzej wspomnial o tym Czarek Przysposobienie Wojskowe Kobiet. I taka oto fota wygrzebana z mojego archiwum a mało znana. Pozdro Marek
To było przecież pytanie. Znalazłam kilka takich informacji i nie byłam pewna ich wiarygodności. Nawet pojawił się taki przypadek z czasów I wojny światowej:
http://wilk.wpk.p.lodz.pl/~whatfor/biog_gertz.htm
http://wilk.wpk.p.lodz.pl/~whatfor/biog_gertz.htm
Asia
Człowiek osiąga coraz to nowe zdobycze, a zdobycze wynikają z doświadczeń. Odrzucać i doświadczać. Sięgać wciąż po nowe życie. (S. Mrożek "Tango")
Człowiek osiąga coraz to nowe zdobycze, a zdobycze wynikają z doświadczeń. Odrzucać i doświadczać. Sięgać wciąż po nowe życie. (S. Mrożek "Tango")
A, faktycznie, moje niedopatrzenie. Ciekaw jestem tylko, kto wydał jej książkę. Jeżeli pruszkowski Ajaks, to wszystko jasne.wielebny pisze:To raczej pani - Anna Eliza Markert.
Swoją drogą, wyszła w zeszłym roku książka poświęcona polskim WAAF- kom, wydana przez kogoś z Poznania, związanego ongiś z pismem Model Fan. Nie pamiętam niestety jego nazwiska, ale praca obfitowała w dziesiątki dobrych zdjęć.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Robi się tu OT, ale wyjaśnię, by skrócić to i wrócić do wątku głównego.Stachu pisze:A Ajaks jest czymś co wydaje książki nic nie warte czy jak ?
Otóż właścicielem wydawnictwa Ajaks jest pan- bodajże Andrzej, nie pamiętam imienia- Markert. I jest on ojcem wcześniej tu krytykowanego Wojciecha Markerta.
Wojciech Markert to doktorant Wydziału Historycznego UW, piszący książki o 1. Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej, z których każda kolejna jest w sporej części powieleniem poprzedniej. Do tego dochodzi jeszcze niestaranna kwerenda źródłowa autora.
W pogoni jednak za szybszym uzyskaniem tytułu i zdobyciem okazałego dorobku naukowego, tatuś wydaje mu książkę za książką. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że każda z wydawanych książek jest gorsza od wcześniejszych.
I stąd moje podejrzenie co do Anny Elizy, czy także nie pochodzi z "familii"...
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
W swoich zasobach znalazłem fotkę o której praktycznie nic nie potrafię powiedzieć.
Oprócz tego, że jest to kobieta w mundurze, warto zwrócić uwagę na pewien szczegół:
Odznakę Pamiątkową Wojsk Wielkopolskich.
Drugiej odznaki nie rozpoznałem.
Oprócz tego, że jest to kobieta w mundurze, warto zwrócić uwagę na pewien szczegół:
Odznakę Pamiątkową Wojsk Wielkopolskich.
Drugiej odznaki nie rozpoznałem.
don't worry, be hippie
<a href="http://polish-94351846142.spampoison.com"><img src="http://pics3.inxhost.com/images/sticker.gif" border="0" width="80" height="15"/></a>
<a href="http://polish-94351846142.spampoison.com"><img src="http://pics3.inxhost.com/images/sticker.gif" border="0" width="80" height="15"/></a>
No to mam dwie tezy pierwsza:
Była w WW jako jaks słuzba pomocnicza nawet moze byc sanitarjuszka a potem w 1920 przydzielona do jakiejs formacji kobiecej gdzie dochrapała sie plutonowego.
Zdjecie wykonano raczej w połowie lat XX.
Druga teza:
Miała narzyczonego/ lub meża/tate/znajomego w WP i zorbiła sobie zdjecie.
wskazywało by na to nie dokonca dopsowanie munduru ale to sa moje domysły.
Wzieły sie z tad ze spotkałem sie z czyms takim.np. moja moja babcia ma taka fotke.
Skłaniam sie raczej do tej pierwszej tezy.
Schrek
Była w WW jako jaks słuzba pomocnicza nawet moze byc sanitarjuszka a potem w 1920 przydzielona do jakiejs formacji kobiecej gdzie dochrapała sie plutonowego.
Zdjecie wykonano raczej w połowie lat XX.
Druga teza:
Miała narzyczonego/ lub meża/tate/znajomego w WP i zorbiła sobie zdjecie.
wskazywało by na to nie dokonca dopsowanie munduru ale to sa moje domysły.
Wzieły sie z tad ze spotkałem sie z czyms takim.np. moja moja babcia ma taka fotke.
Skłaniam sie raczej do tej pierwszej tezy.
Schrek
Będziesz draniu tak długo bił butami w ziemie,
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
- september1939
- Posty: 68
- Rejestracja: wt 01 lut, 2005 11:21 am
- Lokalizacja: Odolanów
Tutaj kilka słów o umundurowanych paniach z Wysp:
http://www.familyrecords.gov.uk/focuson ... _intro.htm
tu z kolei o pilotkach:
http://www.centennialofflight.gov/essay ... n/AP31.htm
a tu trochę fotek:
taki Osprey wyszedł:
I taki:
inne cudo:
http://www.familyrecords.gov.uk/focuson ... _intro.htm
tu z kolei o pilotkach:
http://www.centennialofflight.gov/essay ... n/AP31.htm
a tu trochę fotek:
taki Osprey wyszedł:
I taki:
inne cudo:
Faugh-an-ballagh!!!