Strona 1 z 1

ZULU :)

: śr 21 paź, 2020 10:44 am
autor: Janek
Jako przewodniczący jednoosobowej sekcji Viktorjańskiej w Odwachu pragnę przedstawić sylwetkę z wojny Zuluskiej 1879r. opis w linku:)
https://odtworcy.pl/sylwetki/xix-wiek-d ... -piechoty/

Re: ZULU :)

: śr 21 paź, 2020 12:20 pm
autor: SzeregowyTruten
Brawo Panie Zulu Fucker!

Re: ZULU :)

: śr 21 paź, 2020 10:36 pm
autor: Grzegorz
Rrrrrrrrrrrrety, ale czad! Gratulacje!

Miałbym milion pytań, ale to może później, bo teraz walczę o przetrwanie mojej firmy w czasach wiadomo jakich, chociaż mnie nic nie jest na szczęście.

Brawo!

Re: ZULU :)

: pt 16 kwie, 2021 7:53 pm
autor: Grzegorz
Przyznam, że nie można się napatrzeć na Janka :-)

Przypomina mi się serial telewizyjny „Zulus Czaka” (pamiętacie?), chociaż on rozpoczyna się w roku 1816, a oporządzenie Janka jest Pattern 1871, więc ździebko młodsze. Ale ogół postaci Janka, umundurowanie, wyposażenie, broń, manierka, hełm, każdy inny detal po prostu rzuca na kolana.

Janku, opowiedz coś, skąd to wszystko jest? Czy to wszystko są repliki, czy miałeś to zrobione na Twoje zamówienie w Polsce lub gdzieś indziej? Są w Polsce spece od takich cudeniek, ale mimo wszystko pytam. Kiedyś (połowa lat 90.) musiałem na pewne wydarzenie na Zamku Królewskim zamówić kilkanaście fraków francuskich z przełomu XVIII/XIX w. i znalazłem w Warszawie speców, którzy to rewelacyjnie uszyli (Michała i „pewnej firmy” jeszcze wtedy nie znałem, a i Michał też nie był jeszcze z „pewną firmą” związany).

Opowiedz, skąd Twoja pasja i jak to wszystko skompletowałeś? Czy np. karabin jest z Polski, czy trzeba było go skądś sprowadzić?

Re: ZULU :)

: pt 16 kwie, 2021 10:22 pm
autor: Janek
Zaczęło się jak to zwykle bywa niepozornie, człowiek odtwarzał sylwetki brytyjskie z okresu Drugiej Wojny Światowej i chciał się dowiedzieć co z czego się wzięło od taka wsteczna historia wyścigu między techniką a taktyką:) Zaprowadziło mnie to do lat 50' XIXw. z początku myślałem o sylwetce z wojny Krymskiej (cienika czerwona linia), wtem zobaczyłem film ZULU i zainteresował mnie ten epizod trochę się poczytało i pooglądało. W tak zwanym między czasie trochę dorobiłem i prawie w jednym żucie mogłem spełnić swoje rekomażenie:) Głównym źródłem wyposażenia i umundurowania był SoF, i jak to z nim bywa część rzeczy jest ok a część musiałem przerabiać bądź kupować gdzie indziej. Przerabiana była ładownica na rozpakowaną amunicję, czy też minimalnie musiałem się pobawić z koszulą pod mundur, a odznakę pułkową na glengerry musiałem znaleźć w internetach. Bagnet też jest z sof ale za to karabin wyprodukowany był przez firmę "ravguns" czyli Pana speca od drewnianych makiet broni (tak mój M-H jest cały z drewna). Kiedyś jeszczę zakupię płaszcz lub szary koc i będzie naprawdę spoko sylwetka jak na nasze warunki.