: sob 15 wrz, 2018 11:48 am
Wow, no tego się nie spodziewałem! Może jeszcze zdążę się przejść na polską produkcję, bo po Twojej recenzji miarkuję, że warto!
Dragoni Naprzód!
https://odwach.pl/forum/
Oczywiście, to jest tak pojemny temat, że można by skręcić jeszcze trochę! Nie tylko o 303. zresztą.Grzegorz pisze:A więc uważam, że tematyka Dywizjonu 303 w kinematografii nie została „zarżnięta” po sierpniu i po wrześniu 2018 roku.
Ooo! No i to coś ciekawego. Liczę na dużo BEF-u i Royal Navy.Mike pisze:(...) A dalej właśnie Francja i BoB, (...). To dobra wiadomość!
Przy takich „recenzentach”, jak KKP, kolejny film o 303. musiałby mieć czas projekcji 200 minut z czego 3/4 trzeba by przeznaczyć na wątki polityczne, sztabowe, gabinetowe, organizacyjne, obyczajowe, a nie dla personelu Dywizjonu 303, który robi coś konkretnego w walce z Niemcami. Pani KKP musiałaby tam dostać postaci Churchilla debatującego z Sikorskim i jak ten ostatni walczy o dostęp polskich pilotów do samolotów w Wielkiej Brytanii. I jeszcze postaci Dowdinga, Parka, może jeszcze paru innych rafowców, aby wreszcie dla pani KKP ktoś miał szansę wykazać się wielominutową grą aktorską (jak Gary Oldman w roli Churchilla), a nie tylko „grą” gałek ocznych spod gogli.Mike pisze:Oczywiście, to jest tak pojemny temat, że można by skręcić jeszcze trochę!Grzegorz pisze:A więc uważam, że tematyka Dywizjonu 303 w kinematografii nie została „zarżnięta” po sierpniu i po wrześniu 2018 roku.
Posłaniec dobrych wieści :-)Mike pisze:Na pocieszenie uchylę rąbka tajemnicy, że powstawać zacznie niebawem brytyjski serial telewizyjny "World on Fire", którego cały sezon pierwszy poświęcony będzie latom 1939-40, ze szczególnym uwzględnieniem walk w roku 1939 w Polsce.
Pewnie zgarnięte w 1939 r. w Polsce przez Niemców, poszło do magazynów i jako element obcy poszło na wyekwipowanie dywizji bezpieczeństwa/policji lub dla ustaszy.Grzegorz pisze: (...) Z b. Jugosławii byłoby dobrze ściągnąć te wz. 28, które w „Złocie dla zuchwałych” grały BAR-y. Jakim cudem wylądowało toto w Jugosławii?
Dodam jeszcze tylko, że czasami "liczenie guzików i stębnówek" jest zasadne. Z doświadczenia wiem i znam takich kostiumografów, którzy nie rozdrabniają się na nieistotne drobne, tylko starają się uchwycić styl danego kostiumu czy munduru.Grzegorz pisze:3. Tacy, jak my. Czyli tacy, którzy rozpoznają w filmach historycznych profesjonalizm (bądź jego brak) innego rodzaju, a przy tym mamy nie tylko swoją wysublimowaną wrażliwość, ale też wiedzę historyczną. Czyli tacy, którzy rozpoznają podejście danego producenta filmowego, scenarzysty, kostiumografa i reżysera do danego tematu historycznego. A miejmy przy tym poczucie potęgi! Amerykanie z branży filmowej takich jak nas nienawidzą i się nas boją jak ognia. Nazywają nas pogardliwie „button and stitch counters”. A „rydel im w zydel”, jak mawiał ś.p. Andrzej Waligórski. Niech się nas boją i niech się boją wszelkich mediów społecznościowych, gdzie komentowane są filmy. A boją się, zapewniam. Niech traktują swoją robotę poważnie to nie będą się bali.
No i proszę, coś się dzieje z tą produkcją. Jest trailer Top Gun II https://www.youtube.com/watch?v=8fi7G1s97wAGrzegorz pisze:Poruszaliśmy wcześniej Top Gun, więc...
http://www.filmweb.pl/news/Zdj%C4%99cia ... oku-123301
Ano może boleć :-(Mike pisze:Ponaciągany Tom Cruise oraz samoloty śmigające ulicami miast. Może boleć.
I dopiero tutaj pani KKP miałaby rację – CGI jak z komputera Atari.Grzegorz pisze:The Bombing (2016)
http://www.imdb.com/title/tt4743226/
Opis filmu nader krótki. Być może dlatego chodzą słuchy, że może to być film o AVG, chociaż draft scenariusza nie do końca sugeruje aż taką skalę tego filmu. Ale kto wie, kto wie. Wprawdzie nie ma ani jednego Curtissa Hawka 81-A-2 dopuszczonego do lotu, ale to już są subtelności dla smakoszy. Są na świecie zdatne do lotu dwa P-40C i jeden P-40B i na ich bazie komputery spokojnie zbudują całą AVG, gdyby taka była wola filmowców.