Strona 9 z 13

: pn 27 mar, 2017 5:28 pm
autor: Mike
Obawiając się przebudzenia kociego lobby wolałem o tym nie wspominać, ale jak widać-kocie lobby czuwa. Przyznać trzeba jednak uczciwie, że "kociarnia" jest jednym z głównych bohaterów kroniki.

: pn 27 mar, 2017 8:30 pm
autor: S. Mindykowski
Że o niepełnym uzębieniu występującej gawiedzi mechanicznej nie wspomnę.

: pn 27 mar, 2017 11:52 pm
autor: HUBI
Koty w tym całym nagraniu są najlepsze ;)

: wt 28 mar, 2017 8:15 am
autor: Olsen
Kocie lobby nigdy nie przepuści okazji by się ujawnić. ;)

: wt 28 mar, 2017 9:17 am
autor: S. Mindykowski
HUBI pisze:Koty w tym całym nagraniu są najlepsze ;)
Nie przesadzajmy. Co najmniej na równi z P-47.

: wt 28 mar, 2017 9:55 am
autor: Mike
A ja powiem, że crusher i kurtki lotnicze :)

: śr 29 mar, 2017 12:57 pm
autor: Grzegorz
Ech... gdyby mechanicy z tego filmiku wiedzieli, że mają na głowach czapki warte dziś (w stanie mint) nawet kilkaset bucksów... to chyba by je zatrzymali na lepsze czasy...
Mike pisze:Przyznać trzeba jednak uczciwie, że "kociarnia" jest jednym z głównych bohaterów kroniki.
Dla kociarni nie ma to jak ciepełko. Ten czarny zaraz prysnął pod wylot turbodoładowania.

: czw 30 mar, 2017 2:05 am
autor: S. Mindykowski
Dla kociarni nie ma to jak ciepełko. Ten czarny zaraz prysnął pod wylot turbodoładowania.
Ciekawe, czy opuścił lokum przed następnym startem. Ja kiedyś miałem takiego stwora na silniku. Dobrze, że coś mnie tknęło i akurat zajrzałem pod maskę.

BTW. Dzisiaj ratowałem jeża przed nadjeżdżającym tramwajem, w zeszłym miesiącu menela, który pizgnął czachą w podłogę bimby ... Fatum jakoweś, czy przypadek?

: sob 22 kwie, 2017 4:54 pm
autor: Grzegorz
Wrzucam filmik, który mnie zafascynował. Coś dla commonwealthofilów. Zdjęcia (przynajmniej częściowo) z wojny koreańskiej, zważywszy malowania samolotów.

Lądowania w latach 50. samolotów Hawker Sea Fury i Fairey Firefly w służbie australijskiej. Lądowania, jak lądowania, w zasadzie jedna masakra na pokładzie lotniskowca HMAS Sydney.

https://www.youtube.com/watch?v=6RTCWhZwyN0

Nie potrafię niestety zrozumieć, dlaczego Australijczycy w tym filmie maniakalnie podchodzą do lądowania wprost z zakrętu, gdy lotniskowiec miał psi obowiązek ustawiać się w osi wiatru. Latają w tym filmie trochę jak szaleńcy.

Dla zainteresowanych tematem film instruktażowy o pracy sygnalistów lotniskowcowych i w ogóle o technice lądowania na brytyjskich lotniskowcach. I tu już brytole latają normalniej, spokojniej.

https://www.youtube.com/watch?v=qxtXDDShjGs

I tutaj też Brytyjczycy lądują jakoś bardziej fachowo niż Australijczycy. https://www.youtube.com/watch?v=CfzQwAbz9F4

BTW - ilość zapasowych śmigieł i ich wałów na lotniskowcach z tamtych czasów musiała chyba przewyższać ilość konserw dla całej załogi. :-)

: sob 22 kwie, 2017 10:36 pm
autor: Mike
Fantastyczne! Zwłaszcza ten ostatni film!

: śr 24 maja, 2017 4:58 pm
autor: Grzegorz
Poruszaliśmy wcześniej Top Gun, więc...

http://www.filmweb.pl/news/Zdj%C4%99cia ... oku-123301

: śr 24 maja, 2017 5:41 pm
autor: Mike
Hmmm, ciekawe. Nie wiem, czy postać Cruise'a z jego obecnym dorobkiem i angażowaniem się w gnioty z fajerwerkami, jak "Mumia", będzie gwarantem sukcesu. No i wiek już nie ten... Mnie to pachnie trochę odcinaniem kuponów.
Z drugiej strony: dawno filmu lotniczego ze współczesnymi maszynami nie było!

: czw 25 maja, 2017 10:04 am
autor: Grzegorz
Będzie film rekrutacyjny. Donald Trump chce dla USA największej liczby lotniskowców od czasu II wojny, więc jak zrobią w Top Gun II atrakcyjną pokazówkę z F/A-18F i/lub F-35C to się ludziska rzucą do ichniejszych WKU. Jak jeszcze dorzucą Cruise'owi fajną laskę, a na pewno dorzucą, to tłumy marzycieli tym bardziej rzucą się do USN/USMC. Tak to działa. Tak było po Top Gun 30 lat temu, a ludzka psychika się nie zmienia.

A z dwojga złego wolę w Top Gun II kapłana scjentologów Cruise'a, bo zachował ładną męską sylwetkę bez brzuchola, niż zdziadziałego spasionego Vala Kilmera. Żal patrzeć na różnicę, jak wygląda dziś dwóch filmowych kumpli z Top Gun.

: śr 31 maja, 2017 9:54 pm
autor: Grzegorz
Moje współczucie dla pilotów tamtych czasów nie ma granic:

https://www.youtube.com/watch?v=Bh1vYh-3VFE

Stres, poranione załogi i piloci, uszkodzone instalacje wypuszczania podwozia po locie bojowym, maleńka powierzchnia lądowania bez marginesu na błąd i widać, co widać. Straszne to były czasy.

: czw 31 sie, 2017 10:05 am
autor: Milosz