"Masters of the Air" i inne filmy lotnicze

Moderator: Mike

Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Masters of the Air" i inne filmy lotnicze

Post autor: Grzegorz »

Mike pisze: pt 08 lip, 2022 9:16 pmTe wersje z "Botswany" toż to jakieś koszmarki. To wygląda, jak czapka "złego oficera SS" z kiepskiego filmu wojennego z lat sześćdziesiątych :D
:-)

Zawsze uważałem, że najładniejsze oficerskie czapki garnizonowe II wojny światowej to ex aequo czapki sił zbrojnych Commonwealthu i Stanów Zjednoczonych. Jak dla mnie były to czapki najbardziej stylowe, z dużą klasą, proste, nie przekombinowane, nie udziwnione, bez nadmiaru ozdobników, klasyczne, takie po prostu w stylu skromnej elegancji.

Absolutna zgoda, że usaafowskie czapki typu „Armia Botswany” – jak ja to sobie nazywam – to granda i koszmar, bo przecież jak wygląda ta sierota boża z powyższego zdjęcia nr 2? Jak w naleśniku na głowie. Oficerowie Botswany mają chociaż te czapki jakoś równo uformowane, a nie jak jakieś szmaty. Gdyby nie tzw. riser (sztywnik albo blacha do mocowania orła) to ci USAAFmeni wyglądaliby już w ogóle jak ostatnie łajzy, a tak przynajmniej riser jeszcze jakoś sprawiał, że to choć trochę wyglądało jak jakaś czapka.

Ale to wszystko ma dużo szersze podłoże, niż pozornie się wydaje. Amerykański kodeks oficerski z tamtych czasów pozwalał personelowi latającemu (jako wyjątkowi w amerykańskich siłach zbrojnych) wyciągać z czapek garnizonowych okrągły sztywnik formujący cały beret czapki. I USAAFmeni latający to robili.

Ale było im tego mało i poszli dalej – w stronę czapek jak z u-bootów, czyli czapek pomiętolonych już na maksa. Taką sobie umyślili środowiskową modę. Dołożyli do tego gigantyczne orły na czapkach. Regulaminowy orzeł oficerski na czapkę garnizonową miał mieć wysokość 2 3/8 cala. Nagle ktoś (szkoda, że to niezbadane) zaproponował dla USAAF nieregulaminowe orły-giganty o wysokości od 2 13/16 cala do 3 cali. Przemysł się do tego dostosował i do wojskowych sklepów PX w bazach USAAF zaczęto dostarczać takie nieregulaminowe orły.

Dlaczego tego wszystkiego nie karano? Ano dlatego, że podczas II wojny rodziła się psychologia wojskowa. Tak jak psychologowie zdecydowali, że weterani nie zdobędą Normandii (bo są ostrożni i wiedzą, co pociski robią z ludzkim ciałem) tylko muszą to zrobić nowicjusze nie wiedzący, jak wyglądają rany, to tak samo dla utrzymywania morale dano święty spokój personelowi latającemu i w RAF, i w USAAF, żeby nie czepiać się o nic (oczywiście do granic kodeksu karnego) ludzi, których za kilka albo kilkadziesiąt godzin może już nie być wśród żywych. RAFmeni też nosili się z fasonem dalekim od regulaminu ubiorczego i też dawano im święty spokój. Tyle tylko, że USAAFmeni poszli już z tym na maksa – brak krawatów, rozchełstane koszule, na szyjach białe „firmowe” jedwabne szaliki USAAF albo cywilne fulary lub damskie apaszki, no i te czapki jak ścierki.

Dziś już takie mody nie wrócą w lotnictwie. Obecnie walczy się albo z jakichś odludnych baz pustynnych, albo takich jak turecka Incirlik w kraju islamskim, gdzie nie ma jak i gdzie w szpanerskim, luzackim mundurze pójść do knajpy na podryw czy na wódeczkę. To samo w Ukrainie – jej piloci walczą z zamaskowanych DOL-i (drogowych odcinków lotniskowych) w kompletnej izolacji od miast i miasteczek, więc też trudno, żeby funkcjonowały jakieś modowe sprawy lifestyle'owe.

A poniżej moja USAAFowska drugowojenna „botswanówka” z przypiętymi do otoku bokami beretu :-)
Załączniki
botswana.jpg
Patriotyzm jest rodzajem religii, jest jajkiem, z którego wylęgają się wojny - © Guy de Maupassant
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Masters of the Air" i inne filmy lotnicze

Post autor: Grzegorz »

Ot, taka ciekawostka do tematu poruszonego powyżej :-)

Kadr z filmu „Subconscious” (2015) dystrybuowanego także pod tytułem „USS Lionfish”.

USAAFowiec w ślicznej czapeczce - tak ślicznej, że aż się niedobrze robi. Na milę ta czapeczka jedzie współczesną repliką. I po co, skoro za cenę tej repliki można mieć rewelacyjny oryginał? :-)
Załączniki
Film Subconscious.jpg
Patriotyzm jest rodzajem religii, jest jajkiem, z którego wylęgają się wojny - © Guy de Maupassant
Awatar użytkownika
Olsen
Posty: 245
Rejestracja: czw 23 kwie, 2015 9:57 am
Lokalizacja: Zduñska Wola

Re: "Masters of the Air" i inne filmy lotnicze

Post autor: Olsen »

Te czapki wyglądają jak brązowe wersje czapek policji nowojorskiej... Krótki daszek, wysokie kąty, ośmiokątny kształt. ;)
Zawsze jest pora na herbatę i ciastka.
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Masters of the Air" i inne filmy lotnicze

Post autor: Grzegorz »

Tak, to też racja.

Z czapkami drugowojennych USAAFmenów to są kompletne jaja. Były na przykład także czapki, które nazywam gestapówkami. No normalny klon czapek gestapowskich i sam mam taką w kolekcji - produkt firmy Henry's z Wichita w stanie Kansas. Naprawdę dowcipna firma :-)
Patriotyzm jest rodzajem religii, jest jajkiem, z którego wylęgają się wojny - © Guy de Maupassant
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Masters of the Air" i inne filmy lotnicze

Post autor: Grzegorz »

Devotion

Cosik obrodziło nam w te żniwa filmami lotniczymi. Teraz wchodzi na ekrany wojna w Korei.

Informacja ogólna https://en.wikipedia.org/wiki/Devotion_(2022_film)

Trailer https://www.youtube.com/watch?v=NCDEGP6VjYY

Film z nakręcania Devotion. Zdjęcia w powietrzu realizował L-39 amerykańskiego zespołu akrobacyjnego Patriots https://patriotsjetteam.com/

W kinach od 23 listopada 2022 r.
Ostatnio zmieniony wt 16 sie, 2022 9:15 pm przez Grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.
Patriotyzm jest rodzajem religii, jest jajkiem, z którego wylęgają się wojny - © Guy de Maupassant
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12007
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Re: "Masters of the Air" i inne filmy lotnicze

Post autor: Mike »

No niebywałe! Pierwszy to film w tych realiach osadzony... chyba?

Liczyłem po cichu na Sabre'y, a tu Corsair'y i Bearcat'y, ale chociaż MiG-15 się pojawił. Ciekawe, ciekawe.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Masters of the Air" i inne filmy lotnicze

Post autor: Grzegorz »

Istnieje drugi fajny film fabularny z zakresu wojny powietrznej nad Koreą - amerykański film „The Bridges at Toko-Ri”. Film stareńki, bo z roku 1954, ale jeśli ktoś lubi lotniskowce to ten film jest taką samą ucztą dla oka, jak jeszcze bardziej stareńki (ale kolorowy!) amerykański film „Dive Bomber” z roku 1941.

Informacja ogólna o „The Bridges at Toko-Ri” https://en.wikipedia.org/wiki/The_Bridges_at_Toko-Ri

Wybrane fajne fragmenty filmu https://www.youtube.com/watch?v=lk_wY-ZqC0I

A tu ktoś fajnie zrobił z fragmentów filmu coś a la „tribute to Top Gun” https://www.youtube.com/watch?v=Dx4KkWEMah0

„The Bridges at Toko-Ri” to także uczta dla miłośników militariów w sensie oryginalnych ubiorów i wyposażenia pilotów, a takich kolekcjonerów jest dużo. Kostiumograf przy tym filmie się nie narobił, bo wszystko jest autentyczne. Wojna powietrzna w Korei to okres przenikania się wielu rzeczy jeszcze z II wojny z rzeczami nowo zaprojektowanymi dla pilotów. Ładnie widać w tym filmie np. drugowojenne gogle lotnicze B-8, ale już na nowych twardych hełmach lotniczych. Itp., itd. - fajne noże survivalowe i masa innego fajnego szpeju z epoki.

„The Bridges at Toko-Ri” to dobry old schoolowy film bez żadnego kitu z zakresu mechaniki lotu samolotów - w przeciwieństwie do przytłaczającej większości nowych produkcji typu oba Top Guny, Red Tails, remake Midway i innych.
Patriotyzm jest rodzajem religii, jest jajkiem, z którego wylęgają się wojny - © Guy de Maupassant
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: "Masters of the Air" i inne filmy lotnicze

Post autor: Grzegorz »

No nie wierzę...

Doczekaliśmy się! :-)

https://www.filmweb.pl/serial/W%C5%82ad ... isode/list
Patriotyzm jest rodzajem religii, jest jajkiem, z którego wylęgają się wojny - © Guy de Maupassant
ODPOWIEDZ