Wątek o "cewnikowaniu" na polu "bitwy" i tracheotomii w obozowisku bardzo ciekawy! I teraz rodzi się pytanie czy nożyczki i skalpel podchodzą pod uzbrojenie medyka? Bo jak wiemy że Bibol to 1,5 komandosa to medyk że żyletką w jednej a nie za czystą strzykawką w drugiej to pewnie jak ze 3 komandosów!
Na poważnie to Panowie załóżcie wątek "pierwsza pomoc" i będziemy się w nim wymieniać doświadczeniami. Czy na reko obowiązuje pierwsza pomoc z epoki? Bo jeśli któryś mi będzie chciał agrafką język do policzka przypinać to jak się obudzę to jaja pourywam!
Uzbrojony personel medyczny PSZ
Moderator: Mike
Ha! To super. Żeby tak jeszcze znalazła się firma, która (na wzór firm produkujących historyczne racje żywnościowe) produkowałaby historyczne (ale certyfikowane do obecnego użytku) medykamenty do pierwszej pomocy.Schrek pisze:Odbywają się szkolenia i warsztaty z historycznej pierwszej pomocy. Całkiem nie dawano Wielkopolskie Muzeum Walk Niepodległościowych zorganizowało warsztaty z historycznej pierwszej pomocy dla członków dwóch poznańskich grup rekonstrukcyjnych.
Byłby to ciekawy wątek.Krzys pisze:Na poważnie to Panowie załóżcie wątek "pierwsza pomoc" i będziemy się w nim wymieniać doświadczeniami. Czy na reko obowiązuje pierwsza pomoc z epoki? Bo jeśli któryś mi będzie chciał agrafką język do policzka przypinać to jak się obudzę to jaja pourywam!
Będę miał problem ze zrealizowaniem Twojego zamówienia na:
Pozdrawiam
Chętnie się podzielę swoją wiedzą z zakresu udzielania pomocy medycznej nie tylko cywilnej. Jeśli jest takie zapotrzebowanie - co mnie cieszy - wątek pierwszej pomocy można wklepać - przy założeniu że będzie zainteresowanie.Krzys pisze:... nie za czystą strzykawką ....
Pozdrawiam
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty,
tak by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
tak by swoim pojmowaniem sprawy nie peszyć przełożonego.
- S. Mindykowski
- Posty: 2184
- Rejestracja: pn 06 lis, 2006 12:46 pm
- Lokalizacja: Poznañ
Odnośnie medyków w US Army – ciekawy rozdział jest u Ambrose’a w „Obywatelach w Mundurach”.
Nie pamiętam szczegółów, ale na pewno była tam poruszona kwestia wyposażenia, lub nie w broń krótką. Także trochę o podejściu do medyków obu walczących stron.
Na mnie największe wrażenie zrobiły informacje dot. przechodzenia strzelców do kompanii medycznych (zgodnie z teorią „dość zabijania”), ale także wędrówka w drugą stronę. I jej motywy.
Nie pamiętam szczegółów, ale na pewno była tam poruszona kwestia wyposażenia, lub nie w broń krótką. Także trochę o podejściu do medyków obu walczących stron.
Na mnie największe wrażenie zrobiły informacje dot. przechodzenia strzelców do kompanii medycznych (zgodnie z teorią „dość zabijania”), ale także wędrówka w drugą stronę. I jej motywy.