Niesmiertelniki brytyjskie - produkcja własna.
Moderator: Mike
Tak, mam nieśmiertelniki z IV, historia jest taka, że mój dziadek po utracie prawej ręki pod Derną, stracił swoją bransoletkę wzoru francuskiego, którą nosili wszyscy żołnierze BSK.
Następnie przeszedł rekonwalescencje, protezowanie w Egipcie, potem przesunęli go do SPR i wykładał tam przez kilkanaście dni, a końcem sierpnia 1942r na rozkaz dowództwa A.P. został wysłany do Durbanu na pracę w placówce polskiego oficera łącznikowego (dziadek przed wojną znał bdb angielski i niemiecki) i tam pozostał do zakończenia wojny.
Gdzieś czytałem, że te rzymskie cyfry to komendy uzupełnień i że IV to Egipt dlatego pytam ;)
Pozdro
Następnie przeszedł rekonwalescencje, protezowanie w Egipcie, potem przesunęli go do SPR i wykładał tam przez kilkanaście dni, a końcem sierpnia 1942r na rozkaz dowództwa A.P. został wysłany do Durbanu na pracę w placówce polskiego oficera łącznikowego (dziadek przed wojną znał bdb angielski i niemiecki) i tam pozostał do zakończenia wojny.
Gdzieś czytałem, że te rzymskie cyfry to komendy uzupełnień i że IV to Egipt dlatego pytam ;)
Pozdro
Ale czasem to nie były tylko te osoby które załapały się na etap syryjski SBSK?bransoletkę wzoru francuskiego, którą nosili wszyscy żołnierze BSK
Pytanie też o którym nieśmiertelniku mówisz tym stricte francuskim czy tym ze srebra z nabitym orłem i sygnaturą A.P.???
Będziesz draniu tak długo bił butami w ziemie,
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
Witam,Schrek pisze:Ale czasem to nie były tylko te osoby które załapały się na etap syryjski SBSK?bransoletkę wzoru francuskiego, którą nosili wszyscy żołnierze BSK
Pytanie też o którym nieśmiertelniku mówisz tym stricte francuskim czy tym ze srebra z nabitym orłem i sygnaturą A.P.???
Pozwolisz , że Cię poprawie ;) etap syryjski to BSK, SBSK było trochę później.
Mówię o francuskim ;)
-
- Posty: 42
- Rejestracja: czw 07 sie, 2008 9:43 am
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Widzę, że nie klikacie na linki podawane wcześniej w tym wątku :D
saper - PSZ pisze: I - Komenda Uzupełnień nr 1 w Anglii
II - Komenda Uzupełnień nr 2 w Blackpool w Anglii (tylko lotnictwo)
III - Komenda Uzupełnień nr 3 (w VIII 1944 przeniesiona do Włoch, do San Basilio)
IV - Komenda Uzupełnień nr 4 Quassassin w Egipcie (zorganizowana w VIII 1944 z części KU nr 3)
Wydaje mi się, że mało nieśmiertelników było z "IV" ponieważ większość rekrutów (również jeńców z wehrmachtu) przeszła przez komendę nr 3. W drugiej połowie 1944 w afryce nie było już walk, a główne zaplecze znajdowało się we Włoszech (7 Dywizja Piechoty).
Zastanawiam się ilu lotników (i obsługi naziemnej) miało nieśmiertelniki wybite jak dla RAFu.
Słyszałem również od kogoś o istnieniu 5 Komendy Uzupełnień, ale nigdzie nie mogę znaleźć potwierdzenia tej informacji. Być może powstała w zachodniej Europie i wcielała osoby uwolnione z obozów jenieckich, koncentracyjnych, przymusowych robotników w Niemczech. Zastanawiam się, czy w ostatnich miesiącach wojny aż do 1947 wybijano nieśmiertelniki.
Czytając wspomnienia zwracajcie uwagę, gdzie byli wcielani (przed wysłaniem do jednostek) autorzy wspomnień. Często podczas lektury nie zwraca się na to uwagi, a może to być odpowiedź na nasze pytania.
GRH Poland
www.grhpoland.fora.pl
www.grhpoland.fora.pl
Ups, po prostu nie zauważyłem tego linku ;)
IV - Komenda Uzupełnień nr 4 Quassassin w Egipcie (zorganizowana w VIII 1944 z części KU nr 3)
...no to jest ciekawa sprawa, ponieważ mój dziadek wg. posiadanych przeze mnie dokumentów, w dniu 26.12.1942 został wysłany do Południowej Afryki, a powrócił do Egiptu w dniu 16.11.1945r.
Czyli wynika z tego, że te nieśmiertelniki zostały wykonane przez rzeczoną komendę nr.IV w 1945 roku.
Można więc przyjąć, że poprzednie nieśmiertelniki zostały zagubione, ponieważ posiadam jego drugą AB64 wystawioną w dn. 20.08.1942, w której widnieje pieczątka "Komenda Uzupełnień Nr.3"
Dziękuje i pozdrawiam.
IV - Komenda Uzupełnień nr 4 Quassassin w Egipcie (zorganizowana w VIII 1944 z części KU nr 3)
...no to jest ciekawa sprawa, ponieważ mój dziadek wg. posiadanych przeze mnie dokumentów, w dniu 26.12.1942 został wysłany do Południowej Afryki, a powrócił do Egiptu w dniu 16.11.1945r.
Czyli wynika z tego, że te nieśmiertelniki zostały wykonane przez rzeczoną komendę nr.IV w 1945 roku.
Można więc przyjąć, że poprzednie nieśmiertelniki zostały zagubione, ponieważ posiadam jego drugą AB64 wystawioną w dn. 20.08.1942, w której widnieje pieczątka "Komenda Uzupełnień Nr.3"
Dziękuje i pozdrawiam.
-
- Posty: 42
- Rejestracja: czw 07 sie, 2008 9:43 am
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Być może był przerzucony do którejś z koloni, wielu Polaków np. z Legii Oficerskiej rozrzucono po całej Afryce i z tego co pamiętam, byli oni jako oficerowie brytyjscy szkolący miejscowe oddziały złożone z tubylców. Kiedy więc zakończył swoją misję, polska armia przyjęła go w swoje szeregi. To tylko moja hipoteza, a nieśmiertelnik super :D
GRH Poland
www.grhpoland.fora.pl
www.grhpoland.fora.pl
-
- Posty: 42
- Rejestracja: czw 07 sie, 2008 9:43 am
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Czyli formalnie zszedł z ewidencji polskiej armii. Stąd po ponownym "wcieleniu" nadano mu nowy numer ewidencyjny. Tak mi się wydaje na podstawie tego co słyszałem i czytałem.
GRH Poland
www.grhpoland.fora.pl
www.grhpoland.fora.pl
Wiesz, nie wiem jak to było to z urzędu wg. dokumentów jakie posiadam, może ktoś z większą wiedzą zabierze głos nt. jak wyglądało takie oddelegowanie. Na pewno został wysłany do pracy w placówce polskiej i pracował razem z polskimi urzędnikami/żołnierzami - mam zdjęcia to dokumentujące.saper - PSZ pisze:Czyli formalnie zszedł z ewidencji polskiej armii. Stąd po ponownym "wcieleniu" nadano mu nowy numer ewidencyjny. Tak mi się wydaje na podstawie tego co słyszałem i czytałem.
W każdym razie miał kilka numerów ewidencyjnych:
1. W 416 - na francuskim ID,
2. W 416 - w AB64 wydanej dn. 10.5.1941
3. 16/K/1911/III - w AB64 wydanej dn. 20.8.1942 (W.Br. - dopisek przy numerze), ten sam numer figuruje na Pay book-u.
4. 6/IV/1911 - z zachowanego nieśmiertelnika.
Oto zdjęcie podpisane jako Durban, jak mniemam żołnierze placówki polskiej.
Bardzo proszę administratora forum, jeśli wybiegamy zbytnio poza temat o przesunięcie go do osobnego wątku. Przepraszam za off top i z góry dziękuję ;)
Michale,
Cyt.: "Wczoraj przejrzałem posiadaną dokumentację ikonograficzną i w większości przypadków nazwy oddziału czy nawet pododdziału nie ma (jak w przypadku 1. SBSpad bywało) faktycznie; jest jedynie rok urodzenia, imię i nazwisko, wyznanie, a czasami również wspomniany przez Kubę kombinowany zestaw cyfr rzymskich z arabskimi."
Czy masz jakieś zdjęcie, na którym byłby widoczny taki nieśmiertelnik 1SBS ze skrótem nazwy pododdziału ???
Cyt.: "Wczoraj przejrzałem posiadaną dokumentację ikonograficzną i w większości przypadków nazwy oddziału czy nawet pododdziału nie ma (jak w przypadku 1. SBSpad bywało) faktycznie; jest jedynie rok urodzenia, imię i nazwisko, wyznanie, a czasami również wspomniany przez Kubę kombinowany zestaw cyfr rzymskich z arabskimi."
Czy masz jakieś zdjęcie, na którym byłby widoczny taki nieśmiertelnik 1SBS ze skrótem nazwy pododdziału ???
Niestety, musisz uwierzyć (albo i nie) mojej pamięci, sięgającej do roku 2004, kiedy to człowiek, który mi nieśmiertelnik wykonywał - na podstawie m. in. źródeł z AIPiMGS zresztą - miał zdjęcia/oryginały takowych. Z tego, co pamiętam, były to nieśmiertelniki spadochronowej kompanii łączności i I batalionu.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
To ciekawe będę starał się znaleźć potwierdzenie tej informacji. W tej chwili nie wykluczam takiej możliwości.
Z innych ciekawostek:
Kiedyś zdaje się, że również około 2004 roku, przez internet nawiązałem kontakt z pewnym Szwajcarem, który przesłał mi zdjęcie nieśmiertelnika por. Mieczysława Pudełko, który poległ w bitwie pod Arnhem. Skąd ten nieśmiertelnik znalazł się w Szwajcarii, doprawdy nie wiem. Straciłem kontakt z tym gościem i niestety nie udało mi się tego ustalić. Dokładniej mówiąc chodzi o czerwony dysk.
Czy natrafiliście gdzieś na wiarygodne informacje, jaka była procedura związana z wydawaniem i zabieraniem nieśmiertelników? Czy składał się tylko z dwu elementów? Gdzieś kiedyś czytałem, że jeden zapasowy element wkładano do maski p-gaz. Który element zapierano dla ewidencji a który pozostawał przy poległym?
Jak to w praktyce wyglądało?
-------------
Ciekawostka z Allegro i chyba raczej kopia:
http://allegro.pl/niesmiertelniki-po-of ... 92996.html
Nieśmiertelnik zielony malowany.
Z innych ciekawostek:
Kiedyś zdaje się, że również około 2004 roku, przez internet nawiązałem kontakt z pewnym Szwajcarem, który przesłał mi zdjęcie nieśmiertelnika por. Mieczysława Pudełko, który poległ w bitwie pod Arnhem. Skąd ten nieśmiertelnik znalazł się w Szwajcarii, doprawdy nie wiem. Straciłem kontakt z tym gościem i niestety nie udało mi się tego ustalić. Dokładniej mówiąc chodzi o czerwony dysk.
Czy natrafiliście gdzieś na wiarygodne informacje, jaka była procedura związana z wydawaniem i zabieraniem nieśmiertelników? Czy składał się tylko z dwu elementów? Gdzieś kiedyś czytałem, że jeden zapasowy element wkładano do maski p-gaz. Który element zapierano dla ewidencji a który pozostawał przy poległym?
Jak to w praktyce wyglądało?
-------------
Ciekawostka z Allegro i chyba raczej kopia:
http://allegro.pl/niesmiertelniki-po-of ... 92996.html
Nieśmiertelnik zielony malowany.