[DR] Hełm wz.16

Moderator: Mike

Awatar użytkownika
Krzys
Posty: 3136
Rejestracja: pn 16 lip, 2007 4:51 pm
Lokalizacja: Poznañ

[DR] Hełm wz.16

Post autor: Krzys »

W Dywizjonie rozpoznawczym jak i w całej 10BK wykorzystywano po niemieckie/austro-węgierskie hełmy wz.16. Nasze stowarzyszenie stało się posiadaczem 4 indyjskich "kopii" tego typu hełmów, które mają kilka mankamentów które należało usunąć. Pierwszy i najpoważniejszy to skrócenie karykaturalnie dużego daszka.

Z oryginalnego hełmu odrysowano prawidłowy kształt i przeniesiono go na kopie, następnie gumówką obcięto naddatek z 5mm marginesem który posłużył do odtworzenia rantu. Następnie szpachla i rancik wyszedł jak ta lala.
Problemem drugim były wąsy mocujące fasunek/wkład hełmu. W kopiach były one płaskie

http://www.odwach.pl/rku/files/thumbs/t_642363577_166.jpg

a na większości zdjęć z działań brygady wyraźnie widać że były one wypukłe. Kształt te do złudzenia przypominał łeb nita kulistego wiec po zakupie całego kartonu (jeśli ktoś potrzebuje mam jeszcze 180nitów) odcięto nóżki nitów i dolutowano wąsy.

Kolejnym wyzwaniem była podpinka. W literaturze znaleźć można opisy, że w hełmach wymieniono je na podpinki od hełmów wz.31 i gdy już byliśmy prawie gotowi je zakupić otrzymaliśmy kilka zdjęć na których ewidentnie widać podpinki od hełmów wz.15 "Adrian" i takie podpinki zastosowano.

Należało też zmienić kolor hełmów z feldgrau na coś bardziej ludzkiego. Rozwiązania były cztery: zostawić feldgrau, użyć koloru jak we wz.31 użyć koloru jak na wz.15, użyć koloru jaki był dostępny w jednostce np. na puszki RSC. Po wielu dyskusjach postanowiono pomalować hełm kolorem jak na puszki RSC.
Malowanie odbyło się pędzlem - dwie warstwy podkładu, trzy warstwy koloru i dwie warstwy lakieru bezbarwnego - w celu utwardzenia powłoki.

Efekt tych prac widać poniższych zdjęciach.


Proszę o komentarze i sugestie
Pozdrawiam
Krzysztof Kokoć
Każdy ma swojego Ur-a.
Awatar użytkownika
S. Mindykowski
Posty: 2184
Rejestracja: pn 06 lis, 2006 12:46 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: S. Mindykowski »

A co tu Panie komentować.
Śliczności po prostu.
ODPOWIEDZ