O ksiażce: Polska 1. Dywizja Pancerna w Normandii

Moderator: Mike

Awatar użytkownika
Grzegorz O.
Posty: 394
Rejestracja: sob 31 gru, 2005 6:27 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Grzegorz O. »

Pierwsza pozycja - Kutzner, Tym - jest jeszcze chyba w księgarni Matras w CH Kingcross
"Rycerskość Polaków rozbierała szkockie dziewczęta" - E.P. Nowak "10 Pułk Dragonów"
Awatar użytkownika
Schrek
Posty: 4381
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 7:46 pm
Lokalizacja: W drodze...

Post autor: Schrek »

Grzegorzu a nie był to czasem pierwszy tom 1. DPanc wyszkolenie i formowanie?
Będziesz draniu tak długo bił butami w ziemie,
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
saper - PSZ
Posty: 42
Rejestracja: czw 07 sie, 2008 9:43 am
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: saper - PSZ »

Polska 1 Dywizja Pancerna w Normandii to druga część pracy Tyma i Kutznera dot. dywizji. Są w niej mapki, ale spodziewałem się choć kilku zdjęć. Nie ma żadnych.
Awatar użytkownika
piekarz24
Posty: 293
Rejestracja: śr 05 wrz, 2007 11:28 pm
Lokalizacja: Bielsko-Bia³a

Post autor: piekarz24 »

Siema!
Gwoli ścisłości: praca o której pisał saper czyli "1. Dywizja Pancerna organizacja i wyszkolenie" była napisana wyłącznie przez J.Tyma. Druga praca czyli "Polska 1. Dywizja Pancerna w Normandii" jest już pracą dwóch autorów J.Tyma i J.Kutznera, i choć jest de facto kontynuacją pierwszej pozycji w sensie chronologicznym to nie jest to kontynuacją wydawniczą (w sensie kontynuacji jakiejś serii opracowań o dywizji). Obie pozycje były wydane przez różne wydawnictwa i nieco się różnią formą.

Praca Tyma i Kutznera jest pierwszym tak szczegółowym i kompleksowym opracowaniem tematu. Pisana była z założeniem, iż będzie to praca w 100% naukowa przeznaczona raczej dla maniaków dywizji i osób koncentrujących się na niej, stąd ogromna liczba przypisów, przedrukowanych rozkazów bojowych i mapek. Z tego powodu zrezygnowali autorzy ze zdjęć, bo w kontekście założenia, iż ma to być praca naukowa, zdjęcia nic by nie wniosły . Mimo iż obaj panowie bardzo skrupulatnie podeszli do kwestii przypisów itd. książkę czyta się sympatycznie - cieszy bardzo duża ilość wkomponowanych wspomnień żołnierzy dywizji - stąd pozycja ta powinna być strawna także dla ludzi, którzy nie siedzą bardzo głęboko w temacie. Świetnym pomysłem było dodanie do książki przedruku mapy Normandii, o ile pamięć mnie nie myli F7, z której korzystano podczas walk. W książce jest wiele interesujących i nie znanych szczegółów dotyczących walk. WARTO CZYTAJĄC ANALIZOWAĆ PRZYTOCZONE ROZKAZY I MELDUNKI - można się wiele z nich dowiedzieć. Silną stroną książki jest jej przygotowanie redakcyjne. Oprócz tego moim zdaniem jest ładnie wydana, ale to już standard w Wydawnictwie "Rytm". Chylę czoła przed ogromem pracy jaki wykonali autorzy.

Polecam gorąco!

pozdrawiam, Olo
Awatar użytkownika
Grohl
Administrator
Posty: 1320
Rejestracja: pt 31 mar, 2006 2:53 pm
Lokalizacja: Szamotu³y/Poznañ
Kontakt:

Post autor: Grohl »

Z tym ładnym wydaniem, to bym nie przesadzał, no chyba, że mój egzemplarz po prostu jest trefny. Twarda oprawa i "niby szycie" to nie wszystko.
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12018
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

Praca, jaką wykonali, jest iście benedyktyńska. Jestem na 200. stronie teraz, jak skończę, to pokuszę się może o recenzji zdań kilka.

Faktycznie, jeżeli o wydanie chodzi, nie rzuca ono na kolana, ale przypuszczam, że chodziło o obniżenie ceny książki, co niestety jest smutną rzeczywistością polskiego rynku wydawniczego.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
S. Mindykowski
Posty: 2184
Rejestracja: pn 06 lis, 2006 12:46 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: S. Mindykowski »

No i okładka,

Pierwotna wersja podobała mi się znacznie bardziej.
A tu wyszedł taki Czas Apokalipsy ...
Awatar użytkownika
piekarz24
Posty: 293
Rejestracja: śr 05 wrz, 2007 11:28 pm
Lokalizacja: Bielsko-Bia³a

Post autor: piekarz24 »

Bo to był czas apokalipsy :P
... cóż takie są wymogi rynku. Autorzy niewiele mają do gadania w tej kwestii :)
Awatar użytkownika
Schrek
Posty: 4381
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 7:46 pm
Lokalizacja: W drodze...

Post autor: Schrek »

Oleck pisze:Z tego powodu zrezygnowali autorzy ze zdjęć, bo w kontekście założenia, iż ma to być praca naukowa, zdjęcia nic by nie wniosły .
No i tutaj się nie mogę z tobą zgodzić, niejednokrotnie źródła ikonograficzne są znakomitym uzupełnieniem dokumentów czy źródeł kartograficznych.
Czasem nawet uzupełniają lukę i pozwalają na poparcie lub odrzucenie pewnych też.
Co prawda przy założeniu, że książka ma byc udokumentowaniem przebiegu działań 1. Dywizji Pancernej to akurat w tym aspekcie użycie i analiza zdjęć jest bardzo żmudna i pracochłonna to nie można mówić, że zdjęcia w książkach sa tylko jako ozdobniki.
Zależy kto jak je wykorzystuje.
Będziesz draniu tak długo bił butami w ziemie,
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12018
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

Zgadzam się ze Schrekiem. Jak pokazują choćby dwie najbardziej monumentalne książki z serii After the Battle: D-Day Then and Now i Operation "Market-Garden" Then and Now, można połączyć rzetelne zaplecze naukowe z obfitą ikonografią.
I właśnie odnośnie fotek takie przemyślenie i uwaga po przeczytaniu kolejnych kilkudziesięciu stron... Zdjęcia-jeżeli autorzy zdobyli jakieś ciekawe-mogłyby być ciekawym załącznikiem, bądź też, idąc dalej fundamentem osobnej pracy (vide dzieło Andrzeja Kamińskiego tudzież niezrealizowane niestety plany Eugeniusza Nowaka dotyczące albumu o dragonach).
Rażą mnie trochę w omawianej książce słabe reprodukcje dokumentów z AIPiMGS, przydałoby się więcej tabel, schematów. Znów jednak podejrzewam, że jest to efekt cięć budżetowych... A szkoda, bo mogłoby być to dzieło kompletne.
Ale to tylko drobne uwagi dotyczące detali wydawniczych, poza tym-solidna monografia! Zgodnie z obietnicą, po przeczytaniu spróbuję jakoś objąć merytoryczną jej wartość.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
ODPOWIEDZ