Zmarł Józef Mandrela

Moderator: Mike

Awatar użytkownika
piekarz24
Posty: 293
Rejestracja: śr 05 wrz, 2007 11:28 pm
Lokalizacja: Bielsko-Bia³a

Zmarł Józef Mandrela

Post autor: piekarz24 »

Zmarł weteran 9. batalionu strzelców "flandryjskich", wieloletni członek Beskidzkiego Stowarzyszenia Maczkowców Józef Mandrela. Pogrzeb odbędzie się w najbliższą sobotę w Jego rodzinnym Radlinie. Cześć Jego Pamięci!

1942 roku powołano go do Wehrmachtu. Przeszedł wyszkolenie w Augsburgu po którym wraz ze swoją jednostką trafił na front wschodni. Po rozbiciu jego oddziału wycofano go do Polski w rejon Mielca, gdzie jego dywizja przechodziła reorganizację. Trafił ze swoim oddziałem na front normandzki do Francji. 18 VIII 1944 został ranny a następnie trafił do angielskiej niewoli. Przebywał w szpitalu w Manchesterze, po czym trafił do obozu przejściowego. Ochotniczo zgłosił się do Polskich Sił Zbrojnych. Zarejestrowany 18 X 1944 roku. Został przydzielony do IV drużyny, 9. batalionu strzelców 1. Dywizji Pancernej. 11 III 1945 roku ukończył Brygadową Szkołę Podchorążych przy 3. Brygadzie Strzelców 1. Dywizji Pancernej. Brał udział w działaniach wojennych w Holandii i Niemczech w okresie 17 XII 1944 roku do 8 V 1945 roku. Za akcję na terenie Niemiec odznaczony został „Krzyżem Walecznych”. Za kampanie wojenną odznaczony ponadto „France and Germany Star” oraz „The War Medal”. Został zwolniony ze służby w PSZ 24 VIII 1946 roku a następnie powrócił do kraju gdzie podjął pracę w górnictwie.
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12018
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

Możesz wrzucić jego zdjęcie przy okazji? Pewnie znaliśmy Pana Józefa, niestety nie mogę go teraz sobie skojarzyć.
Cześć Jego Pamięci!
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
piekarz24
Posty: 293
Rejestracja: śr 05 wrz, 2007 11:28 pm
Lokalizacja: Bielsko-Bia³a

Post autor: piekarz24 »

Znaliście. Pan Józef był na zlocie z wnukiem - Sebastianem, który siłował się z Gustlikiem. Pan Józef przyszedł i piękną śląszczyzną opierniczył wnuka, że mu uciekł. Z całej jego śląskiej wypowiedzi zrozumieliśmy tylko "jak ci pzyp.." Ostatnio odwiedziliśmy Pana Józefa. Rozmawiałem w Jego sprawie z tobą Michale ostatnio. Szukałem dobrej kopii Krzyża Walecznych dla Niego. Pan Józef dostał nadanie i legitymację, nie zdążył jednak przed powrote do kraju dostać Krzyża. W tamtym tygodniu zamówiłem w końcu kopię w wersji dla PSZ. Nie zdążyła dojść... mam wielki żal do siebie bo tak bardzo pan Józef się cieszył jak u niego byliśmy ostatnio, dosłownie dwa miesiące temu. Wiem, że bardzo zależało mu na kopii. No cóż takie jest życie. Na szczęście zdążyliśmy wreczyć mu sznur Fourragere ofiarowany przez dowódce 34. BKPanc dla "naszych" weteranow z 9. baonu. Zdjęcia wkleje za jakiś czas. Był bardzo miłym i wesołym czlowiekiem, który nie mówił o swoim patryjotyzm tylko wcielił go w życie na froncie... żal.

[ Dodano: Sob 16 Sty, 2010 4:50 pm ]
Podczas naszej ostatniej wizyty:

Obrazek

Dzisiaj przyszła do mnie kopia Krzyża Walecznych... mimo, że Pana Józefa już nie ma i mimo, że to kopia mam nadzieję, iż stanie się cenną pamiątką dla Jego rodziny przypominającą o Jego czynach.

A dziś było wzruszająco ale i czasem pojawiał się na naszych twarzach uśmiech. Cieszył fakt licznego przybycia mieszkańców Radlina, górników, sąsiadów. Szkoda tylko że jedynym akcentem "wojskowym" była nasza asysta przy trumnie. Nie było przedstawicieli wojska, nie było wojskowej sygnałówki ani salwy honorowej. A przecież ten Krzyż Walecznych... należało mu się to. Przykro, że wojsko nie pamięta o swoich weteranach. A wydaje mi się, że wojsko powinno opiekować się, przynajmniej "moralnie" weteranami...

Zawsze będę pamiętał jak ostatnio prosił abyśmy jeszcze posiedzieli, jak przynosił piwa, jak zapraszał znów do siebie...
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12018
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

Czy ten weteran nie "zaciągał" tak charakterystycznie po Śląsku? Zawsze widzę ich w beretach, stąd też nie mogę za bardzo Pana Józefa rozpoznać, ale wydaje mi się, czytając Twój jego opis, że to ten człowiek, o którym myślę-bardzo otwarty, serdeczny, skromny.

A co do wojska... cóż. Buńczucznie przemawia się o tradycji i historii, jeszcze chętniej się je dziedziczy i się z nimi obnosi, uwieszając w generalskich gabinetach kolejne proporczyki. O ludziach, którzy tradycję tą tworzyli, nie pamięta się.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
lukSLOV
Posty: 9
Rejestracja: czw 15 sty, 2009 6:15 pm
Lokalizacja: Beskid ¦l±ski

Post autor: lukSLOV »

Przesympatyczny człowiek... Cześć Jego Pamięci !
lukSLOV
ODPOWIEDZ