Bielizna, szczotki i przyrządy higieny osobistej...

Moderator: Mike

Awatar użytkownika
KaktuS
Posty: 749
Rejestracja: ndz 02 wrz, 2007 11:50 am
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Kontakt:

Bielizna, szczotki i przyrządy higieny osobistej...

Post autor: KaktuS »

Będac onegdaj na słynnym forum Odkrywcy wyczytałem kilka ciekawych pytań w zakresie interesującej nas epoki. Z uwagi na specyficzny klimat prowadzonych tamże dyskusji pozwoliłem sobie zacytować tutaj pytania:
Dziadkus
Chciałbym poruszyć kilka kwestii z różnych powodów pomijanych czy tez omawianych pobieżnie
1. jakiej bielizny używali żołnierze polscy na "zachodzie"? czy był podział na "letnią" i "zimowa"? czy było to w ogóle uregulowane?
2. jak wyglądała sprawa szczotek do czyszczenia umundurowania i ekwipunku - czy były jakieś odgórne wzory czy tez ustalenia (jak w WP okresu II RP) czy tez żołnierze nabywali je w sklepach na własny koszt i posługując się własna inwencją przy wyborze?
3. jak wyglądała sprawa środków do higieny osobistej - podejrzewam,że dominowały tu przedmioty angielskiej produkcji (brzytwy, maszynki) - zakładam jednak, że część żołnierzy - ta, która dotarła do PSZnZ z kraju posługiwała się również przedmiotami zabranymi z Polski (czymś się musieli po drodze golić). Czy było też jakieś rozróżnienie na przedmioty "oficerskie" i dla "szeregowych" - np ze względu na koszty zakupu (a może były one fasowane z intendentury?) ?
Użwanie koszmarnych zwrotów " na zachodzie" i "PSZnZ" jako tematu pobocznego pomijam.
ad. 1. Raczej nie było, ale mamy tu posiadaczy stemplowanych gaci z epoki, poproszę ich o wypowiedź.
ad. 2. Literatura wskazuje na przydziały.
ad. 3. Różnice w wyglądzie i jakości oficerskich i szeregowych utensyliów higienicznych były, jak w każdej innej armii podczas interesujacego nas konfliktu. Co do maszynek do golenia, pochodzącymi z Polski to ich używalność na brytyjskiej ziemi mogła być utrudniona - ci wstrętni Angole mieli własne standardy nożyków.
" Dragon nigdy za sławą nie goni
Ona za nim idzie w krok "
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12018
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

Ad. 1. Nie spotkałem się z podziałem; bielizna występuje w różnych wariantach, ale zawsze z materiału o zbliżonej grubości.

Ad. 2. Przydziały, a jak już ktoś potrzebował więcej, lepiej, inaczej, to już mógł zakupić sam.

Ad. 3. Trudno skalę oszacować, należy przypuszczać, że ilość takich gadżetów malała z upływem czasu.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Dziadkus
Posty: 1
Rejestracja: pn 27 kwie, 2009 8:36 am
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: Dziadkus »

Miko - dziękuję za życzliwą i konkretną odpowiedź.
Awatar użytkownika
Schrek
Posty: 4381
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 7:46 pm
Lokalizacja: W drodze...

Post autor: Schrek »

Jak wyglądał kontraktowy ręcznik?
Czy ktoś ma jakąś dobrą dokumentacje?
Będziesz draniu tak długo bił butami w ziemie,
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
Awatar użytkownika
S. Mindykowski
Posty: 2184
Rejestracja: pn 06 lis, 2006 12:46 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: S. Mindykowski »

Ja nie mam dokumentacji, ale mam dwa oryginalne ręczniki (były przy nich nawet oryginalne metki).
Awatar użytkownika
Schrek
Posty: 4381
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 7:46 pm
Lokalizacja: W drodze...

Post autor: Schrek »

Ale jesteś wiśnia, że się nie pochwaliłeś!
Mógłbym obejrzeć je przy okazji?
Będziesz draniu tak długo bił butami w ziemie,
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
Awatar użytkownika
S. Mindykowski
Posty: 2184
Rejestracja: pn 06 lis, 2006 12:46 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: S. Mindykowski »

Mam je chyba jeszcze z czasów wspólnych wypadów do londyńskich lochów Witka na Sandall Close, tak więc od co najmniej 4 lat.

Nie ma problemu. Przy okazji możesz pomacać. Są podobne do polskich.
ODPOWIEDZ