: wt 18 gru, 2007 3:10 pm
O szturmowcach w czasie Powstania Wielkopolskiego mówią także lokalne źródła - np. w historii działań w Pakości i Łabiszynie mówi się o takich żołnierzach, z tym, że zapewne są to samorzutnie tak nazwane jednostki, a nie frontowcy o takim charakterze od początku (chyba, że, czego wykluczyć nie mogę, służyli w takich grupach ex-szturmowcy frontowi):
"Tutaj wyłoniła się grupa szturmowa ze Stefanem Omińskim na czele, która miała ulicą Młyńską wtargnąć do miasta. Podczas, gdy grupa szturmowa prowadząc walki uliczne posuwała się skokami w kierunku śluzy, w pobliżu której znajdowała się główna kwatera dowództwa Grenzschutzu - restauracja Eberta, główny oddział kompanii ze swoim dowódcą Poczekajem zbliżył się do zabudowań folwarku Łabiszyn. Spotkał tutaj ludzi Gutorskiego, którzy zbliżając się od strony Ojrzanowa zajęli probostwo i cmentarz podchodząc do szosy. Obie grupy uderzyły na zabudowania stajenne. Po zdobyciu folwarku główne siły kompanii wtargnęły do miasta i skierowały się w kierunku śluzy stanowiącej główny punkt oporu Niemców."
Źródło: http://www.kompaniapakoska.republika.pl ... oskiej.htm
[ Dodano: Wto 18 Gru, 2007 2:29 pm ]
PS. Rzecz jasna tu piszę o Powstaniu Wlkp., podczas gdy mówimy o Wojskach Wielkopolskich, formacji regularnej. Ale WW nie da się przecież zupełnie odciąć od PW...
[ Dodano: Wto 18 Gru, 2007 2:51 pm ]
I jeszcze znalazlem coś takiego: szturmowcy, działanie doraźne, Powstanie, ale po stronie niemieckiej:
Poniesioną porażkę Niemcy postanowili „zniwelować” i jeszcze w tym samym dniu (3.02.) stworzono grupę szturmową złożoną z ułanów i artylerzystów garnizonu sulechowskiego, której zadaniem było odbicie Nowego Kramska. Grupa ta po przemaszerowaniu z Sulechowa zaatakowała Nowe Kramsko. Atak grupy szturmowej wspierany był ogniem artylerii. Metodycznie przeprowadzony szturm tej miejscowości uniemożliwił oddziałom powstańców skuteczną obronę i zmusił do ustąpienia z Nowego Kramska.
Źródło: http://chrobry.aon.edu.pl/biuletyn2004/d13.htm
[ Dodano: Wto 18 Gru, 2007 2:55 pm ]
Walki w rejonie Szubina, PW:
"11.01.1919 roku o godz. 7.30 rano strzelcy konni zajęli stację kolejową w Kołaczkowie – 1 pluton zajął stanowisko obronne na stacji, 3 pluton w wiosce a 2 pluton stał w odwodzie na folwarku chroniąc konie szwadronu. Patrole szwadronu nawiązały kontakt ogniowy z nieprzyjacielem. Polacy postanowili zdobyć pociąg pancerny, który przyjechał Niemcom na pomoc. Doszło do walki z niemiecką grupa szturmową i kolonistami niemieckimi. Szwadron musiał się wycofać a 15 stycznia wrócił do Poznania. W walkach poległo 9 żołnierzy."
Źródło: http://www.kawaleria-polska.pl/modules. ... ge&pid=175
[ Dodano: Wto 18 Gru, 2007 3:02 pm ]
I wracamy w temacie szturmowym do polskich jednostek, choć nieco z północy:
64 POMORSKI PUŁK STRZELCÓW MURMAŃSKICH
Rodowód 64 pułku piechoty sięga czasów Powstania Wielkopolskiego.
Na wyzwolonych już terenach tworzyły się nowe polskie oddziały wojskowe, a wśród nich 4
Dywizja Strzelców Wielkopolskich, organizowana z ochotników napływających przez kordon
graniczny z Pomorza do Poznańskiego. W dniu 16 sierpnia 1919 r. jej zawiązki otrzymały
nową nazwę: Dywizja Strzelców Pomorskich. Wobec dużej liczby przybywających do służby
żołnierzy z rejonu Grudziądza powołano do życia Grudziądzki Pułk Strzelców z dowódcą
por. Ludwikiem Bociańskim na czele. W inowrocławskich koszarach rozpoczęto formowanie
sztabów: pułku i I batalionu, a także 1 kompanii strzeleckiej. Łączny stan osobowy pułku
wynosił początkowo tylko dwóch oficerów oraz 266 podoficerów i szeregowych, wkrótce jednak skompletowano cały batalion, który przeniesiono do Poznania, do obszerniejszych i
wygodniejszych koszar. Rozpoczęto też organizowanie II batalionu. (...)
W dniach następnych przybywali masowo nowi żołnierze, tak że 31 stycznia 1920 r. pułk liczył już 20 oficerów oraz 1372 podoficerów i szeregowych. Utworzono wówczas IV batalion sztabowy (dowódca ppor. Ludwik Urbański) w składzie kompanii ciężkich karabinów maszynowych, kompanii szturmowej, konipanii technicznej
i plutonu telefonistów. Jako III batalion wcielono do grudziądzkiego pułku świeżo przybyły
z północnej Rosji "Oddział Murmański", liczący 14 oficerów i ich 278 podkomendnych, głównie wysłużonyćh podoficerów. Ci żołnierze polscy przedarli się w krwawym 1918 roku na półwysep Kolski z różnych zakątków byłego imperium carskiego, potem dzielnie walczyli
z oddziałami Armii Czerwonej nad Onegą, zyskując w bojach chlubne miano "Lwów Północy " czy "Wilków Murmańskich"...
Źródło: http://piechur.fm.interia.pl/64pp.htm
"Tutaj wyłoniła się grupa szturmowa ze Stefanem Omińskim na czele, która miała ulicą Młyńską wtargnąć do miasta. Podczas, gdy grupa szturmowa prowadząc walki uliczne posuwała się skokami w kierunku śluzy, w pobliżu której znajdowała się główna kwatera dowództwa Grenzschutzu - restauracja Eberta, główny oddział kompanii ze swoim dowódcą Poczekajem zbliżył się do zabudowań folwarku Łabiszyn. Spotkał tutaj ludzi Gutorskiego, którzy zbliżając się od strony Ojrzanowa zajęli probostwo i cmentarz podchodząc do szosy. Obie grupy uderzyły na zabudowania stajenne. Po zdobyciu folwarku główne siły kompanii wtargnęły do miasta i skierowały się w kierunku śluzy stanowiącej główny punkt oporu Niemców."
Źródło: http://www.kompaniapakoska.republika.pl ... oskiej.htm
[ Dodano: Wto 18 Gru, 2007 2:29 pm ]
PS. Rzecz jasna tu piszę o Powstaniu Wlkp., podczas gdy mówimy o Wojskach Wielkopolskich, formacji regularnej. Ale WW nie da się przecież zupełnie odciąć od PW...
[ Dodano: Wto 18 Gru, 2007 2:51 pm ]
I jeszcze znalazlem coś takiego: szturmowcy, działanie doraźne, Powstanie, ale po stronie niemieckiej:
Poniesioną porażkę Niemcy postanowili „zniwelować” i jeszcze w tym samym dniu (3.02.) stworzono grupę szturmową złożoną z ułanów i artylerzystów garnizonu sulechowskiego, której zadaniem było odbicie Nowego Kramska. Grupa ta po przemaszerowaniu z Sulechowa zaatakowała Nowe Kramsko. Atak grupy szturmowej wspierany był ogniem artylerii. Metodycznie przeprowadzony szturm tej miejscowości uniemożliwił oddziałom powstańców skuteczną obronę i zmusił do ustąpienia z Nowego Kramska.
Źródło: http://chrobry.aon.edu.pl/biuletyn2004/d13.htm
[ Dodano: Wto 18 Gru, 2007 2:55 pm ]
Walki w rejonie Szubina, PW:
"11.01.1919 roku o godz. 7.30 rano strzelcy konni zajęli stację kolejową w Kołaczkowie – 1 pluton zajął stanowisko obronne na stacji, 3 pluton w wiosce a 2 pluton stał w odwodzie na folwarku chroniąc konie szwadronu. Patrole szwadronu nawiązały kontakt ogniowy z nieprzyjacielem. Polacy postanowili zdobyć pociąg pancerny, który przyjechał Niemcom na pomoc. Doszło do walki z niemiecką grupa szturmową i kolonistami niemieckimi. Szwadron musiał się wycofać a 15 stycznia wrócił do Poznania. W walkach poległo 9 żołnierzy."
Źródło: http://www.kawaleria-polska.pl/modules. ... ge&pid=175
[ Dodano: Wto 18 Gru, 2007 3:02 pm ]
I wracamy w temacie szturmowym do polskich jednostek, choć nieco z północy:
64 POMORSKI PUŁK STRZELCÓW MURMAŃSKICH
Rodowód 64 pułku piechoty sięga czasów Powstania Wielkopolskiego.
Na wyzwolonych już terenach tworzyły się nowe polskie oddziały wojskowe, a wśród nich 4
Dywizja Strzelców Wielkopolskich, organizowana z ochotników napływających przez kordon
graniczny z Pomorza do Poznańskiego. W dniu 16 sierpnia 1919 r. jej zawiązki otrzymały
nową nazwę: Dywizja Strzelców Pomorskich. Wobec dużej liczby przybywających do służby
żołnierzy z rejonu Grudziądza powołano do życia Grudziądzki Pułk Strzelców z dowódcą
por. Ludwikiem Bociańskim na czele. W inowrocławskich koszarach rozpoczęto formowanie
sztabów: pułku i I batalionu, a także 1 kompanii strzeleckiej. Łączny stan osobowy pułku
wynosił początkowo tylko dwóch oficerów oraz 266 podoficerów i szeregowych, wkrótce jednak skompletowano cały batalion, który przeniesiono do Poznania, do obszerniejszych i
wygodniejszych koszar. Rozpoczęto też organizowanie II batalionu. (...)
W dniach następnych przybywali masowo nowi żołnierze, tak że 31 stycznia 1920 r. pułk liczył już 20 oficerów oraz 1372 podoficerów i szeregowych. Utworzono wówczas IV batalion sztabowy (dowódca ppor. Ludwik Urbański) w składzie kompanii ciężkich karabinów maszynowych, kompanii szturmowej, konipanii technicznej
i plutonu telefonistów. Jako III batalion wcielono do grudziądzkiego pułku świeżo przybyły
z północnej Rosji "Oddział Murmański", liczący 14 oficerów i ich 278 podkomendnych, głównie wysłużonyćh podoficerów. Ci żołnierze polscy przedarli się w krwawym 1918 roku na półwysep Kolski z różnych zakątków byłego imperium carskiego, potem dzielnie walczyli
z oddziałami Armii Czerwonej nad Onegą, zyskując w bojach chlubne miano "Lwów Północy " czy "Wilków Murmańskich"...
Źródło: http://piechur.fm.interia.pl/64pp.htm