Uzbrojenie produkcji U.S.A. w 10 Pułku Dragonów.

Moderator: Mike

Awatar użytkownika
KaktuS
Posty: 749
Rejestracja: ndz 02 wrz, 2007 11:50 am
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Kontakt:

Uzbrojenie produkcji U.S.A. w 10 Pułku Dragonów.

Post autor: KaktuS »

Obrazek

W galerii obejrzałem zdjęcie Stuart uzbrojony jest w Browninga M2HP, którego nomem omen uwielbiam i kiedyś dorobię się kopii oczywiście deko zgodnej z obowiązującymi w tym kraju przepisami - mam juz ten uchwyt po lufę i podstawę polową, reszta w rękach biegłych w obróbce metalu. Ale do tematu, czy używano innych rodzajów broni, zarówno osobistej czyli Thompsonów M1 lub M1A1 i Coltów 1911, jak i zespołowej Browningów wz. 1917 i 1919? Wiem że Garandy M1. CarbineM1, bazooki i Bary raczej nie wchodzą w rachubę.
Dodatkowo cięższe historie czyli artyleryjska broń bezpośredniego wsparcia: armaty polowe, armaty ppanc., haubice, moździerze - jak wygląda temat w źródłach?
Ostatnio zmieniony czw 11 paź, 2007 5:45 pm przez KaktuS, łącznie zmieniany 5 razy.
" Dragon nigdy za sławą nie goni
Ona za nim idzie w krok "
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12020
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

Nie pamiętam już, w jakim celu Janek zamieścił to zdjęcie, ale Stuart ten nie jest z 10 pułu dragonów, bo takowych wozów w pułku nie było.
Z amerykańskich pojazdów w dragonach to tylko Halftracki i Willysy MB. Nie jesteśmy w tej chwili w stanie ustalić, ile na tych pierwszych było karabinów maszynowych Browninga.
Broń strzelecka to tylko Colty 1911 i Thompsony. Tommyguny w większych ilościach używane były gdzieś do ok. 1942/43 roku, później w większości wyparły je Steny Mk II i Mk III. Oczywiście źródła, przede wszystkim ikonograficzne, potwierdzają ich występowanie na froncie w północno-zachodniej Europie, ale tylko u oficerów i podoficerów.
W szwadronie wsparcia używano 6- funtowych armat przeciwpancernych kal. 57 mm, prawdopodobnie była to jednak produkcja brytyjska, nie amerykańska.
Pozostają jeszcze elementy wyposażenia osobistego, ale to już nie jest związane z uzbrojeniem.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
KaktuS
Posty: 749
Rejestracja: ndz 02 wrz, 2007 11:50 am
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Kontakt:

Post autor: KaktuS »

ale Stuart ten nie jest z 10 pułu dragonów, bo takowych wozów w pułku nie było
, oczywiście, że nie było ale może mało jasno napisałem, że mnie to zdjęcie natchneło do napisania tematu. Temat wyposażenia osobistego to częściowo koszule made in U.S.A. opisany w osobnym, bardzo ciekawym wątku, ale możemy to rozwinąć w innym.
Co używaniu Colta 1911 pisze kilka razy F. Skibiński, ale znając jego inne zawirowania pióra, podchodzę to tego na chłodno. Toomy guny rzeczywiście bywają do 1943 r. potem widać i czyta się o stenach. Ale z jakich karabinów maszynowych Dragoni prali do Niemców?
Pojazdy - ja mam czarną dziurę w sensie ilościowym konkretnych modeli, występujących akurat na stanie 10 Pułku Dragonów jak i całej Dywizji. Znając taki wykaz można z dużym prawdopodobieństwem określić liczbę Browningów. Największy spis jaki znalazłem ( Dywizja Pancerna w Walce) to niestety wykaz strat sprzętu, ale bez wyszczególnienia - przepisuję:
Carriery 23 szt.,
Half -tracki 11 szt.,
Scout-cary 3 szt.,
Ciągniki ppanc 7 szt., ???? ( o co dokładnie chodzi )
motocykle 26 szt.
Armaty ppanc na pewno brytyjskie.
A Willysy, raczej sztab i słuzby, nie spotkałem się z " ubojowieniem " Jeepów w Dywizji. Chociaż temat wariacji willysowych to osobny wątek, niegdyś pan Grzegorz pociągnał to na forum alianckiej grupy - Normandia 44. Niestety grupa podobno nie istnieje, a forum i temat e-szatani zjedli. Może by na tym forum raz jeszcze to zamieścić - taka nieśmiała prośba.
" Dragon nigdy za sławą nie goni
Ona za nim idzie w krok "
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12020
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

KaktuS pisze:Ale z jakich karabinów maszynowych Dragoni prali do Niemców?


Z lekkiego karabinu maszynowego Bren Mk I i Mk II, z ciężkiego karabinu maszynowego Vickersa oraz z karabinów amerykańskich montowanych na pojazdach (prawdopodobnie tylko na Halftrackach, na Humberach montowano Breny).
KaktuS pisze:Pojazdy - ja mam czarną dziurę w sensie ilościowym konkretnych modeli, występujących akurat na stanie 10 Pułku Dragonów jak i całej Dywizji.
Jedziemy:
a) Haltrack- 54,
b) Humber SC- 6,
c) Universal Carrier- 54,
d) Fordson WOT2- 2,
e) Fordson WOT6- 21,
f) Lloyd Carrier- 28,
g) Humber FWD18- 1,
h) Bedford QLR- 2,
i) Bedford QLT GS- 3,
j) Fordson MWD GS- 9,
k) Bedford MWD GS- 3,
l) Austin K3 Mobile Canteen- 1,
ł) Austin 10Hp- 1,
m) Hilman 10Hp- 1,
n) Dodge L5- 2,
o) Gantry Austin K6A/2H- 1,
p) Ford WOC1- 3,
r) Willys MB- 7,
s) BSA 350M- 17,
t) Norton 350- 30.
KaktuS pisze:Ciągniki ppanc 7 szt
To są właśnie Lloyd Carriery.
KaktuS pisze:Armaty ppanc na pewno brytyjskie.
Brytyjskiej konstrukcji to pewne. Zastanawiałem się tylko, czy przypadkiem do pułku nie mogły trafić amerykańskie M1.
KaktuS pisze:A Willysy, raczej sztab i słuzby, nie spotkałem się z " ubojowieniem " Jeepów w Dywizji.


Zgadza się, nic z tych rzeczy. W armii brytyjskiej (a co za tym idzie kanadyjskiej, polskiej) raczej robiono to tylko w jednostkach spedjalnych oraz powietrzno desantowych. Choć też nie zawsze, bo w polskiej 1 Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej nie miało to miejsca.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
KaktuS
Posty: 749
Rejestracja: ndz 02 wrz, 2007 11:50 am
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Kontakt:

Post autor: KaktuS »

Mike, na poczatek - Vickersy rzecz jasna, Breny jako moją drugą ulubioną broń maszynową z racji oczywistości występowania odpuściłem - o Brenie też myślę, jak na razie tylko 5 magazynków na wystawę i trzy do renowacji plus ładownice amunicyjnego i drobiazgi, może jakieś tarnsformers z Czech, ale jak na razie wszystkie wolne środki pakuję w Willysa - nie wypada chyba wskrzeszać pojazd dziesięć lat?
Ewentualnie wożenie Brena na Jeepie, ale to juz założę inny temat, tylko zdjęcia mi zjadło.
Spis palce lizać ale na jaki okres działania, mozna poznać źródło? Brakuje oczywiście typów najbardziej nas interesujących Half-tracków, a było ich wiele.
Tak na pierwszy rzut oka dużo motocykli, w miarę dostępnych cenowo i według użytkowników mało awaryjnych.
Co do Humberów z brenami ( ale nie w Pułku ) to podałbym parę zdjęć z sieci ale prawa autorskie ...
Do tematu: czyli nie ma w koshernym ujęciu tematu takiej mozliwości aby dragoni używali Browninga M2HP w polu jako piechota, czy tylko prali z Half-tracka?
" Dragon nigdy za sławą nie goni
Ona za nim idzie w krok "
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12020
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

KaktuS pisze:Spis palce lizać ale na jaki okres działania, mozna poznać źródło? Brakuje oczywiście typów najbardziej nas interesujących Half-tracków, a było ich wiele.
Dokumenty z Archiwum Instytutu Polskiego i Muzeum im. Gen. Sikorskiego zebrane osobiście oraz te zebrane przez Eugeniusza Piotra Nowaka i opublikowane w jego książce. Spis jest na 1 sierpnia 1944 roku.
Co do Halftracków, to brak typów wynika tylko z mego niedopatrzenia oraz wygody, które już uzupełniam: do pułku trafiły wozy produkcji International Harvester. Przeważała wersja M9A1, choć podobno pewną część stanowiły M16 ze zdemontowanym zestawem przeciwlotniczym. Do tego też M9A1 sanitarny i ARV, czyli po naszemu wóz zabezpieczenia technicznego.
KaktuS pisze:Do tematu: czyli nie ma w koshernym ujęciu tematu takiej mozliwości aby dragoni używali Browninga M2HP w polu jako piechota, czy tylko prali z Half-tracka?
Nie wiem. Więcej wniosków mógłby dostarczyć obfity materiał ikonograficzny, bo niestety na posiadanym za wiele M2HP nie widać nawet na pojazdach. Specyfika działań szwadronów liniowych wydaje się troszkę zaprzeczać możliwości biegania z takim klamotem w pole, bo przecież w działaniach szturmowych miało być dużo, szybko, często i w różnych miejscach. Z drugiej strony, rotmistrz Dejmel opowiadał mi o wsiadaniu z 3- calowym moździerzem na pancerz Shermana, tak więc teoretycznie i sytuacja spieszenia dragonii z półcalówką wchodziłaby w rachubę. Ale to tylko domysły póki co.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
KaktuS
Posty: 749
Rejestracja: ndz 02 wrz, 2007 11:50 am
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Kontakt:

Post autor: KaktuS »

Rzeczywiście spis u Nowaka jest ale jak sie robi za bibliotekę to pewne rzeczy uciekają.
W temacie Half-tracków musze podpiąć dysk, bo nie wszystkie pliki przekopiowałem, ale wieczorem pownno coś być, może nawet jakiś referat....
Co do pola to tak: sam karabin to lekko licząc 38 kg, trójnóg około 20 kg, a jeszcze amunicja - wychodzi niezbyt mobilny zestaw.
A trzycalówka na pancerzu Shermana - no cóż kiedyś to były chłopy, niby w małych battle dressach chadzali, ale z krzepą byli lepsi od nas.
" Dragon nigdy za sławą nie goni
Ona za nim idzie w krok "
mietek1
Posty: 160
Rejestracja: pt 10 mar, 2006 1:49 pm
Lokalizacja: UK

Post autor: mietek1 »

Mike pisze: Hilman 10Hp- 1
Czy jest moze jakas fotka dostepna, czy byl to Minx 10hp? Jaka wersja?
Awatar użytkownika
S. Mindykowski
Posty: 2184
Rejestracja: pn 06 lis, 2006 12:46 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: S. Mindykowski »

Mike pisze:Przeważała wersja M9A1, choć podobno pewną część stanowiły M16 ze zdemontowanym zestawem przeciwlotniczym. Do tego też M9A1 sanitarny i ARV, czyli po naszemu wóz zabezpieczenia technicznego.
Z tego co widać w "Od Acromy do Zwycięzcy" część bodajże 8, to przerobiony Half ale nie M16, tylko M17 lub M14 (zaokrąglone burty jak to u Harvestera).

Ze sprzętu US - poza półcalówkami, 0.30 cala i Thompsonami, sporadycznie używano "smarownic" M3 (jest na to zdjęcie).
Ostatnio zmieniony pn 01 paź, 2007 11:43 pm przez S. Mindykowski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12020
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

Tak, o tej wersji zapomniałem.

Co do smarownic... czy to zdjęcie z pułku?
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
S. Mindykowski
Posty: 2184
Rejestracja: pn 06 lis, 2006 12:46 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: S. Mindykowski »

Niekoniecznie.

Ekipa ze smarownicą wypełza spod Shermana, lub Stuarta. Sprawdzę przy okazji.
Awatar użytkownika
KaktuS
Posty: 749
Rejestracja: ndz 02 wrz, 2007 11:50 am
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Kontakt:

Post autor: KaktuS »

KaktuS pisze:W temacie Half-tracków musze podpiąć dysk, bo nie wszystkie pliki przekopiowałem, ale wieczorem pownno coś być, może nawet jakiś referat....
Niech żyją przepięcia - pliki są, ale jakby ich nie było tzn. fatal error. Referat kończę, muszę troche ściąć objetość tekstu, sześć stron to za dużo na raz do czytania.
Jakby nie było 10 Pułk Dragonów to jednostka zmotoryzowana, więc postaram się przygotować monografie pojazdów jako osobne tematy, oczywiście zacznę od Willysa.
Mike pisze:Pozostają jeszcze elementy wyposażenia osobistego, ale to już nie jest związane z uzbrojeniem.
Mike mółbyś rozwinąć powyższą kwestię.
Ostatnio zmieniony czw 11 paź, 2007 12:38 pm przez KaktuS, łącznie zmieniany 2 razy.
" Dragon nigdy za sławą nie goni
Ona za nim idzie w krok "
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12020
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

KaktuS pisze:Mike mółbyś rozwinąć powyższą kwestię.
Koszule "musztardowe", szczoteczki do zębów, pasty do zębów, mydła, maszynki do golenia, krawaty, półbuty (pantofle)- generalnie większość rzeczy do kupienia w NAAFI.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
KaktuS
Posty: 749
Rejestracja: ndz 02 wrz, 2007 11:50 am
Lokalizacja: Ostrów Wielkopolski
Kontakt:

Post autor: KaktuS »

O.K. Mike, odpowiedź jak zwykle po wojskowemu: konkretnie i zwięźle w temacie.
Koszule są poruszone w osobnym, bardzo ciekawym temacie, ale przy okazji spodnie US tzw. garnizonowe - powiesiłem w galerii - możliwe czy nie?. Cały rynsztunek do mycia zębów to temat na wątek, tak samo krawaty oraz maszynki do golenia ( podejrzewam również pędzle i krem jako komplet ). Zaskoczyły mnie półbuty czy też pantofle. Kończąc ten OT widzę co najmniej pięć ciekawych tematów do rozwinięcia.
" Dragon nigdy za sławą nie goni
Ona za nim idzie w krok "
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12020
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

Do spodni podchodziłbym ostrożnie, nic mi na ten temat nie wiadomo.

Kwestia obuwia: zasadniczo półbuty (lub jak kto woli posługując się językiem epoki pantofle) nie przysługiwały szeregowym i podoficerom etatowo. Kupowano je prywatnie, dlatego też wszystko trzymające fason lat 40- tych jest odpowiednie. Co za tym idzie, zdarzały się też wyroby "made in USA"; o oficerach nie wspominając.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
ODPOWIEDZ