Strona 3 z 5

: pt 21 gru, 2007 8:45 pm
autor: Mike
Saper pisze:Czy można jakoś przez Was załatwic proporczyki 10 pułku dragonów, Lanarka i czarny naramiennik?
Lanarki sprowadzamy co jakiś czas z Francji. Jeżeli będziesz nadal zainteresowany, to przy następnej okazji uwzględnimy Ciebie w zamówieniu.
Proporczyki to strasznie ciężka sprawa, wykonywane są przez nasze pododdziały krawieckie w oparciu o materiał sprowadzany ze Szkocji i rezerwujemy je tylko dla członków naszego stowarzyszenia.
Czarne naramienniki kupujemy w Hero, ale tam w chwili obecnej mają zapasy wyczerpane.
Trzeba troszkę poczekać, aż doszyją.

: pt 21 gru, 2007 9:01 pm
autor: musiex
Mike pisze:Lanarki sprowadzamy co jakiś czas z Francji
Po ile macie te lanarki?

: sob 05 sty, 2008 6:10 pm
autor: KaktuS
Na Allegro wystawiono takie coś:
Obrazek
Według sprzedającego: " Oryginalna, w stanie idealnym, oznaka rozpoznawcza 1 Dywizji Pancernej Generała Stanisława Maczka. Pochodzi z likwidowanej ponad 50-cio letniej kolekcji z USA. UWAGA!!! :Na sprzedaż jest tylko jedna naszywka."
Cena 75,00 zł, hłe hłe.

: ndz 06 sty, 2008 11:41 pm
autor: Robspad
Dla mnie to są kopie. Są łudząco podobne do tych jakie produkowane są w USA.
Sprzedawca sprzedaje kopie nie poraz pierwszy. Co do sprzedawanych kolejny raz patek spadochronowych jestem w 1000% przekonany, że są kopiami zrobionymi w USA. Sporo ich sprzedawł swego czasu Harlan Glenn. Znalazły się co prawda w jego książce, ale znaleźć tam możesz i współczesnego orzełka.
A w historie, że z kolekcji, czy po dziadku już dawno przestałem wierzyć.

: ndz 06 sty, 2008 11:53 pm
autor: Mike
Poza tym, o dziwo, są to dwie naszywki wycięte w taki sam sposób (do tego w rzadziej spotykany, czyli nie po obwodzie "Wiewióry").
No i sprzedawana jest tylko jedna... ciekawe? Za jakiś czas zapewne wypłynie znowu tylko jedna.

: pn 07 sty, 2008 12:24 am
autor: Robspad
Michale, możesz i mnie uwzględnić przy zakupie Lanarków i innych dodatków do munduru 10 P.Drag. ?

Co do sposobu wycięcia:
Wydaje mi się, że żolnierze je kupowali, czy też dostawali, w takiej formie nie wyciętej. Potem sobie je wycinali. Jednakże gdy chodzi o Lanarki to była reguła, ale w odniesieniu do "wiewiórek" spotyka się sporo zdjęć z niewyciętymi odznakami.
Ja mam właśnie jedną taką "wiewiórkę".

: pn 07 sty, 2008 12:36 am
autor: Mike
Robspad pisze:Wydaje mi się, że żolnierze je kupowali, czy też dostawali, w takiej formie nie wyciętej. Potem sobie je wycinali. Jednakże gdy chodzi o Lanarki to była reguła, ale w odniesieniu do "wiewiórek" spotyka się sporo zdjęć z niewyciętymi odznakami.
Tak, dostawali je w takiej właśnie formie. Nadzwyczajnym zbiegiem okoliczności byłoby jednak przetrwanie dwóch "wiewiór" z tej samej partii w tym samym stanie wyciętych identycznie.
Co do niewycinanych "wiewiór" to masz rację, ale w odniesieniu do całej dywizji. U dragonów przeważała "moda" na wycinanie. Co prawda najsłynniejsze chyba zdjęcie żołnierzy pułku, to kolorowe ze sztandarem, pokazuje chorążego z niewyciętą naszywką, ale to raczej wyjątek od reguły.

: pn 07 sty, 2008 12:48 am
autor: Robspad
Zgadzam się.
Wszystko zależało też od czasu i możliwości zabawy w subtelne przyszywanie.
Byli tacy co mieli na to czas i byli tacy, dla których fason był mniej istotny.

Nie można wykluczyć, że ktoś zachował kilka orginalnych sztuk na pamiątkę.
Sporo odznak rozprowadzały koła pułkowe po zakończeniu działań. Niektórzy zachomikowali trochę na zapas.

Ale w odniesieniu do tych konkretnych wiewiórek z allegro jestem przekonany, że są kopiami.
Nie chce mi się szukać na starych płytach CD, ale znalazłbym sprzedawcę z ebay.com który spzredawał zarówno te naszywki jak i patki.

: pn 07 sty, 2008 12:52 am
autor: Mike
Osobna para kaloszy właśnie to "wiewióry" okupacyjne. Jak wszystko na okupacji, zostały one niezwykle wzbogacone, udziwnione, żeby nie powiedzieć- wynaturzone.

: pn 07 sty, 2008 1:01 am
autor: Robspad
Jasne.
Warto dodać, że czasami krawcy oddziałowi naszywali większą ilość odznak na fasowane battledressy. Efekt końcowy, zależał często od tego, jak dużo ich było i ile mieli na to czasu.

: pn 07 sty, 2008 7:44 am
autor: KaktuS
Robspad pisze: A w historie, że z kolekcji, czy po dziadku już dawno przestałem wierzyć.
Ano właśnie te " kolekcje" i ci dziadkowie.
Detale ( trudno je dostrzec na tak kiepskich zdjeciach ) wskazują na radosną twórczość.
Niemniej mam aukcję w obserwowanych i ewentualnych kupujących ostrzegawczo zawiadomię.

: pn 07 sty, 2008 7:34 pm
autor: Robspad
Wracając do patek i orzełka z tej aukcji allegro. Wszystkie rzeczy pochodzą od tego samego producenta z USA i są kopiami.

Wracając do Lanarkow. Bardzo ładne kopie sprzedawała jedna firma, która robi wiele naszywek brytyjskich. Te kopie były źle opisane w ofercie firmy, bo informacje czerpali z książki wydanej wiele lat temu w Anglii i tam był właśnie błąd.
Te lanarki wyglądały naprawdę super, pojawiły się także w Polsce i na ebay. Były sprzedawane jako orginały, i tak też myślałem - dopiero post faktum dowiedziałem się że jednak to były kopie.
Firma ta robi też wiewiórki.
Tylko ... zapomniałem jak się nazywa. Miałem gdzieś zapisaną stronę z adresem www, ale nie mogę tego odszukać, bo nawet nie pamiętam nazwy firmy.
Cholera skleroza? Może ktoś skojarzy o którą firmę chodzi? Byłbym wdzięczny za przypomnienie.

: pn 07 sty, 2008 7:51 pm
autor: Mike
Chyba wiem, o którą firmę Tobie chodzi, bo my też się w niej zaopatrujemy.
www.6thjune1944.com ?

: pn 07 sty, 2008 8:01 pm
autor: wielebny
Raczej tak.

http://www.6thjune1944.com/catalogmenu/ ... index.html

I to chyba dzięki nam zmienili opis, bo wcześniej Lanark był podpisany jako godło
5th Artillery Division.

: pn 07 sty, 2008 10:38 pm
autor: Robspad
Tak zgadza się to ta firma.
Dzięki za pomoc.
Widzę tylko, że chyba oddaliście niedźwiedzią przysługę, bo informując o błędzie cena skoczyła do góry.
Gdy będziecie robić kolejne zamówienie proszę i mnie uwzględnić.