Filmy które warto obejrzeć - bez udziału Polaków

Moderator: Mike

Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grzegorz »

S. Mindykowski pisze:Nic się k..wa nie odwraca.
Złych wiadomości jest więcej. To zaczyna przenikać do literatury i to wręcz wydawanej w Polsce.

Właśnie czytam wspomnienia Richarda Wintersa pt. „Poza kompanią braci” (wydane przez Wydawnictwo Napoleon V) i co widzę? W całej książce amerykańscy spadochroniarze walczą albo z „nieprzyjacielem”, albo z „nazistami”, ale nie z Niemcami. No żesz...

A już kurek od rewolweru sam się odciąga, gdy czyta się w tej książce (str. 130), że w Caen i Cherbourgu egzekucji ludności cywilnej i członków ruchu oporu dokonywali naziści. Nie Niemcy, ale naziści. Widać do tych egzekucji brano wyłącznie ludzi mających legitymacje NSDAP. Zwyczajny, bezpartyjny, żołnierz niemiecki zapewne nigdy w plutonie egzekucyjnym nie stał.

Jak polski wydawca może się zgodzić na taki bełkot? Nigdy w Polsce nie było takich cudactw. To, że Dick Winters zgłupiał na starość mieszkając w światowej ojczyźnie poprawności politycznej to jego sprawa, ale wydawca też ma swoje prawa i nie musi się godzić na literalne tłumaczenie. Marny wydawca.
Patriotyzm jest rodzajem religii, jest jajkiem, z którego wylęgają się wojny - © Guy de Maupassant
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12007
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

Takie wykorzystanie nowoczesnych technologii przy filmach to rozumiem!

https://www.youtube.com/watch?v=D6Do1p1CWyc

Zapowiada się istne mistrzostwo. Wszakże zainteresowanie Petera Jacksona tematem Wielkiej Wojny znane jest od lat, a i sam reżyser należy raczej do perfekcjonistów.
Czekam z niecierpliwością.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grzegorz »

Szykuje się remake „Midway” https://www.navytimes.com/off-duty/mili ... h-on-oahu/

Świat chyba oszalał na punkcie remake'ów o WWII. Najpierw BoB, teraz Midway.
Patriotyzm jest rodzajem religii, jest jajkiem, z którego wylęgają się wojny - © Guy de Maupassant
Awatar użytkownika
Olsen
Posty: 245
Rejestracja: czw 23 kwie, 2015 9:57 am
Lokalizacja: Zduñska Wola

Post autor: Olsen »

Woody Harrelson jako admirał Chester Nimitz? No c'mon...
Zawsze jest pora na herbatę i ciastka.
Awatar użytkownika
S. Mindykowski
Posty: 2184
Rejestracja: pn 06 lis, 2006 12:46 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: S. Mindykowski »

Niech najpierw wyjdą. To zobaczymy co to wszystko warte. Obawiam się kichy.

Dla mnie idealnym wyjściem byłoby zrobienie czegoś a la "Gwiezdne Wojny". Poprawiony cyfrowo film, z korektą komputerową bobli (Buchony, Casy w BoB). Zachowując wszystkie zalety oryginału, poprawi się to co wkurza i mamy miodzio film.

Kolejny w kolejce: "O Jeden Most za Daleko". Oxfordy przerabiamy na Typhoony, Leopardy na Stugi i Panthery, podwozia HVSS Shermanów na VSS i potem mogę umierać.
Mam nadzieję że za jakiś czas programy do obróbki tak się rozwiną, że takie modyfikacje zrobi jakiś bardziej rozgarnięty świr w zaciszu przydomowego garażu.
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grzegorz »

O tym samym pomyślałem, ale już nie chciałem pisać. Ponieważ w głowach producentów filmowych coś się porobiło tak, że dążą do remakeꞌów monumentalnych dzieł filmowych o WWII to faktycznie chyba już nikogo by nie zdziwiło, gdyby ktoś zgłosił idee remakeꞌów w rodzaju „A Bridge Too Far”, „Tora! Tora! Tora”, „Battle of the Bulge” itp. i chyba tylko „The Longest Day” odpadłby z tej listy z powodu w miarę świeżego „SPR”.

Różnie to z tymi remakeꞌami może być, aczkolwiek rzeczywiście lepiej poczekać z komentarzami. Jak dla mnie np. remake „Sahary” z Belushim jest wyborny, choć oryginałowi też nic nie dolega.

A dobry remake „A Bridge Too Far” faktycznie aż by się prosił tym bardziej, że w dzisiejszych czasach byłby dość prosty organizacyjnie. Przy tych niezmierzonych tabunach rekonstruktorów alianckiego airborneꞌu i Übermenschów to głowę dam, że ludzie sami by się pchali na plan, aby zagrać nawet za darmo po prostu w charakterze dużej przygody życia. I wszyscy byliby koszerni jak nie wiem co, a w filmie „A Bridge Too Far” to niestety różnie z tym bywa, oj różnie, no ale wiadomo, reenacting wtedy raczkował. Sam chętnie zagrałbym za darmo pilota szybowcowego USAAF :-) Takiego podstarzałego, instruktora przerzuconego z I TCC do IX TCC z powodu dramatycznego braku pilotów szybowcowych :-)

Ponadto można by odkupić do takiego remakeꞌu sporo scen z pierwowzoru, które to sceny są nie do przyczepienia się. Gdybym miał robić taki remake to na pniu kupiłbym wszystkie sceny startu Hors, sceny desantowania itp. W CGI lekko skorygowałoby się tylko malowanie C-47 i sceny byłyby znakomite. Poza tym od roku 1976 (start produkcji filmu) przybyło odrestaurowanych latających C-47 i to raczej w barwach IX TCC, czyli koszerny sprzęt desantowy też byłby do dyspozycji. Jest też grupa wariatów, która coś kombinuje nad zrobieniem repliki CG-4A zdolnej do lotu. Przybyło też odrestaurowanych CG-4A „nielotów” muzealnych, więc gotowe wnętrza szybowców też by były. Perfekcyjnie odrestaurowana Horsa „nielot” też już jest. Naprawdę dziś ktoś, kto porwałby się na remake „A Bridge Too Far” miałby luksusowe warunki do pracy. Dobrych konsultantów historycznych też by nie zabrakło, a już szczególnie po wydaniu przez De Treza tych czterech gigantycznych ksiąg-albumów o M-G.

Dobrych, by nie powiedzieć idealnych, kostiumografów też by nie zabrakło do remakeꞌu „A Bridge Too Far”. ;-)

A do tego to, co piszesz. Wiele scen lądowych też można by dokupić po skorygowaniu różnych rzeczy w CGI. Może się mylę, ale wydaje mi się, że taki remake nie musiałby być horrendalnie drogi, wbrew pozorom i wbrew monumentalności pierwowzoru.
Patriotyzm jest rodzajem religii, jest jajkiem, z którego wylęgają się wojny - © Guy de Maupassant
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12007
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Re: Filmy które warto obejrzeć - bez udziału Polaków

Post autor: Mike »

I ja obejrzałem "Guernsey Literary and Potato Peel Pie Society" - pięknie zrobiony, barwny, wzruszający film. Wojna zwykłych ludzi, cywili, niekoniecznie komandosów, spadochroniarzy czy asów przestworzy.
Wszystko ładnie opakowane w najlepszym stylu brytyjskiej kinematografii. Gorąco polecam!
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Filmy które warto obejrzeć - bez udziału Polaków

Post autor: Grzegorz »

Ale gdzie to zobaczyć?

Czekam od dawna na to coś o Guernsey, bo to i fajne samo w sobie, i zaprzyjaźnione osoby z „pewnej firmy” coś mają z tym wspólnego, ale... sprawdzam repertuar kinowy w moim mieście i guzik, nie ma żadnego Guernsey... :-(
Patriotyzm jest rodzajem religii, jest jajkiem, z którego wylęgają się wojny - © Guy de Maupassant
Awatar użytkownika
SzeregowyTruten
Posty: 1585
Rejestracja: wt 09 lip, 2013 11:29 pm
Lokalizacja: Kościan

Re: Filmy które warto obejrzeć - bez udziału Polaków

Post autor: SzeregowyTruten »

Grzegorz pisze: sob 19 sty, 2019 9:13 pm Ale gdzie to zobaczyć?

https://www.netflix.com/pl/title/80223371
Gentlemen, this is a story that you shall tell your grandchildren, and mightily bored they'll be.
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Filmy które warto obejrzeć - bez udziału Polaków

Post autor: Grzegorz »

Mike pisze: czw 22 mar, 2018 9:57 am Ptaszki dość poważnie ćwierkają o ruszającej wczesnym latem ekranizacji "Paragrafu 22" w formie mini-serialu. Za sterem: George Clooney, co nie wróży najlepiej, ale... kto wie?

https://www.telegraph.co.uk/tv/2017/11/ ... ni-series/
No i się ptaszki doćwierkały https://www.youtube.com/watch?v=2bVQAhKEptE

Mam pierwsze spostrzeżenia o mundurologii, ale poczekam jeszcze do kolejnego trailera, bo zazwyczaj są dwa.

A tak tylko że zapytam - czy do tego remake'u „Paragrafu 22” kostiumografię robiła „pewna firma” ze znanymi mi przyjaznymi osobami? ;-)
Patriotyzm jest rodzajem religii, jest jajkiem, z którego wylęgają się wojny - © Guy de Maupassant
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12007
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Re: Filmy które warto obejrzeć - bez udziału Polaków

Post autor: Mike »

Częściowo... W zasadzie niewiele. Głównym dostawcą była firma SM Wholesale z Kaliforni.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Filmy które warto obejrzeć - bez udziału Polaków

Post autor: Grzegorz »

Dziękuję Michale za informację.

Dalsze komentarze będę ewentualnie pisał już w wątku „Masters of the Air i inne filmy lotnicze”, bo tam będzie lepiej pasowało.
Patriotyzm jest rodzajem religii, jest jajkiem, z którego wylęgają się wojny - © Guy de Maupassant
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12007
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Re: Filmy które warto obejrzeć - bez udziału Polaków

Post autor: Mike »

Ot, taka balistyczna ciekawostka. Oszałamiająca jakość. Polecam!

https://www.youtube.com/watch?v=xpJ8EoGmLuE
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12007
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Re: Filmy które warto obejrzeć - bez udziału Polaków

Post autor: Mike »

Trochę mody i klimatu roku 1944. Brytyjscy cywile i Jankesi.

https://www.youtube.com/watch?v=mMf6bK9 ... ture=share
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
SzeregowyTruten
Posty: 1585
Rejestracja: wt 09 lip, 2013 11:29 pm
Lokalizacja: Kościan

Re: Filmy które warto obejrzeć - bez udziału Polaków

Post autor: SzeregowyTruten »

Ciekawy film o lądowaniu w Normandii z perspektywy fotografów i kamerzystów.
https://www.arte.tv/pl/videos/080964-00 ... rDYL0p8HC0
Gentlemen, this is a story that you shall tell your grandchildren, and mightily bored they'll be.
ODPOWIEDZ