Strona 2 z 3

: pn 20 lis, 2006 8:46 pm
autor: Elvis
Panowie mam tu do skomentowania koce:

US Army

szarak

czeski

Za odpowiedzi dziękuję

Elvis

: pn 20 lis, 2006 10:31 pm
autor: Grzegorz
Elvis pisze:Panowie mam tu do skomentowania koce:

http://www.allegro.pl/item143397414_koc ... _1939.html
Tak na początek najprostszą drogą selekcji negatywnej to raczej nie brałbym do rekonstrukcji WP II RP tego koca amerykańskiego z racji jego wykończenia brzegów. Koce amerykańskie M1934 były przed i w czasie wojny obrębiane trochę inaczej.

: wt 21 lis, 2006 8:15 am
autor: Schrek
Grzegorzu czy twoim zdaniem lepsze bedą koce czeskie w takim razie?


Schrek

: wt 21 lis, 2006 8:34 am
autor: adi
Ja wziąłem swój zwykły szary koc, wielką balę ,zagotowałem dużo wody, zaprzayłem 2 paczki herbaty minutka i zalałem bale. po czym wrzuciłem koc. Wyszło jak było widac- całkiem nieźle. Podobno lepsza jest sama henna, do nabycia w sklepach artystycznych. proces trzeba powtórzyć 2 razy

: wt 21 lis, 2006 12:28 pm
autor: Grzegorz
Schrek pisze:Grzegorzu czy twoim zdaniem lepsze bedą koce czeskie w takim razie?
Witaj

Jak dla mnie pytanie ciężkie o tyle, że nie znam czeskiego koca, a jak na złość zdjęcie z aukcji nie pokazuje wykończenia jego brzegów. Staram się Wam pomagać z całych sił jak potrafię, choćby drogą właśnie selekcji negatywnej, i dlatego odrzucam ten koc amerykański marki "V-nam era", bo ma za śliczne wykończenie brzegów i rekonstruktor WP II RP z miejsca jest z takim kocem spalony nawet jeśli kolor tego koca jest względnie podobny do tego, co służyło w WP przed wojną. A że nie znam też brzegów koca czeskiego to właśnie trudno mi odpowiedzieć na Twoje pytanie. A że Wy, Odwach, słyniecie z superdopieszczonego detalu historyczno-mundurowego (nawet ktoś coś niedawno napomknął w tym stylu na "Odkrywcy") to właśnie wolę nie wypowiadać się na temat czegoś, czego nie widzę w pełni.

Generalnie musicie uważać z nazbyt starannie wykończonymi kocami amerykańskimi, bo nawet najstaranniejsze z nich, jak koce Medical Department albo czerwonokrzyskie miały brzegi wykańczane bardzo prosto bez żadnych ładnych lamówek, ot prosto z beli. Co najwyżej po którymś z brzegów biegł sobie jedynie wąski kolorowy pasek (najczęściej chyba niebieski, o ile dobrze pamiętam) określający wg norm przemysłowych gatunek wełny. Z tego, co mi mówił mój dziadek krawiec to pasek niebieski oznacza wełnę najwyższego gatunku.

Pozdrowienia :-)

G.

: wt 21 lis, 2006 3:52 pm
autor: Elvis
Więc podsumuwując co proponujecie odnośnie koca?
Czy mam czekać na wykończone idealnie amerykańskie/czeskie? Podejrzewam że takowe na allegro często nie występują. A może lepiej będzie przemalować szaraka?

: wt 21 lis, 2006 3:59 pm
autor: Schrek
Przemalowac szaraka nie ma sensu bo to ersatz
już lepiej kupić czecha.

: wt 21 lis, 2006 4:41 pm
autor: Grzegorz
Witam w kocowym temacie raz jeszcze :-)
Elvis pisze:Czy mam czekać na wykończone idealnie amerykańskie...
Nie wiem, jakim cudem, ale od paru kwartałów jest na Allegro taki wysyp amerykańszczyzny US armistycznej, i tak nieraz ciekawej, i tak nieraz unikatowej nawet w USA, że się w głowie zjawisko nie mieści.

W związku z tym, jeśli ten koc nie jest potrzebny "na już" to ja bym poobserwował Allegro. Jeśli dobrze pamiętam, to w ostatnich miesiącach ktoś z GRH Normandia 44 pokazywał aukcję świetnego koca M1934.

A tak w ogóle to widzę jeszcze takie formy pomocy dla Ciebie:
  1. Na forum Normandia 44 http://www.normandia44.com/forum/ prowadzonym przez GRH Normandia 44 jest dział "Kupię", ale jest on niewidoczny bez zarejestrowania się na forum. Każdy wrzuca tam swoje zapotrzebowania a reszta łamie sobie głowę jak człowiekowi pomóc. To przesympatyczne forum ze świetnymi ludźmi, coś jak tu. :-) No więc można tam ewentualnie się zarejestrować i ogłosić fakt poszukiwania koshernego koca M1934, bo przecież chłopaki mają tam takie rzeczy, a poza tym mają swoje dojścia do dealerów militariów US Army ze stosownego okresu.
  2. Jestem moderatorem na wspomnianym forum Normandia 44, więc mogę w Twoim imieniu ogłosić poszukiwanie koca M1934 nie póżniejszego niż powiedzmy rok 1944 (bo potem rosła jakość wyrobów i mógłby znowy być za ładny), albo dojścia do dealera z kocami i po prostu skontaktować Cię z odpowiednią osobą.
  3. Kupno koshernego koca w USA. Ma teraz właśnie taki koc w przepięknym stanie za 75$ znany mi bardzo dobry antykwariusz Richard J. Williams. Zawsze sporo koców jest na amerykańskim e-Bayu, jak na przykład niedrogi, jak na razie, egzemplarz z 1942 r. widoczny tu.
Pozdrawiam :-)

G.



PS.

A tak z historycznej ciekawości - czy WP kupiło koce amerykańskie za jednym zamachem wtedy, gdy kupowało manierki, pasy do BAR-ów, chyba getry, jeśli się nie mylę, itp.?

: wt 21 lis, 2006 8:21 pm
autor: Stachu
Ja bym zalecał kupno czeskiego koca. Mam takowy i jestem zadowolony, nie było nikogo kto by miał do niego uwagi.

: ndz 03 gru, 2006 11:46 am
autor: Elvis
Gdybyś mógł w moim imieniu ogłosić takie zapotrzebowanie to byłbym wdzięczny.

: pn 04 gru, 2006 12:12 pm
autor: Grzegorz
Elvis pisze:Gdybyś mógł w moim imieniu ogłosić takie zapotrzebowanie to byłbym wdzięczny.
Cześć Elvis

Ogłosiłem. Tam zaglądają codziennie wszystkie cztery drugowojenne GRH US Army to może Ci pomogą. Jak tylko ktoś się zgłosi to dam Ci znać. Jeśli możesz to prześlij mi jakoś tu czy na PW swój e-mail.

Pozdrowienia

G.

: pn 04 gru, 2006 8:29 pm
autor: Elvis
Z racji tego że prywatne wiadomości nie działają umieszczam go tutaj:

nimbos@o2.pl

[ Dodano: Nie 17 Cze, 2007 3:33 pm ]
Witam

Wypłynęło coś takiego:
http://www.allegro.pl/item206950409_koc ... 90_cm.html

[ Dodano: Nie 17 Cze, 2007 3:34 pm ]
wymiary to podobno 134 x 190 cm, wełna

: czw 21 cze, 2007 10:35 am
autor: Grzegorz
Przepraszam Cię Elvis, że nie zauważyłem Twojego postu powyżej. Teraz wypłynął koc amerykański z 1940 r., więc kosherny dla Was.

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=208115015

: czw 21 cze, 2007 3:32 pm
autor: melescul
Moim skromnym zdaniem w aktualnej sytuacji - czech ponad wszystko.

Amerykański zbyt zielony chyba troche i zbyt współcześnie wykończony, ale mówię to ostrożnie bo widziałem raz i niedługo

Szarak - nawet przefarbowany jest kiepski, bo poza tym ma dużą domieszką sztucznego włókna i jest to widoczne (plastikowe kłAczki w fakturze) poza tym jest tak gruby, że po ciasnym nawet zrolowaniu ma się za głową wałek jak u rzymskiego legionisty

Czech też ma wady - ciężko trafić (zwłaszcza po zdjęciach z Allegro) na egzemplarz jaśniejszy, bo zazwyczaj khaki jest strasznie ciemne, niemal brunatne. Poza tym też jest grubszy niż wrześniowy, ale w granicach wybaczenia.

Ale za to jest ładnie obrębiony na trójkątnie, grubą, bawełnianą nicią.

Najlepiej byłoby kupić sukno i zrobić sobie koc cieniutki i w kolorze, ale kogo stać na koc za 200 PLN? Poza tym taki koc też byłby tylko na tornister - bo sukno na cele krawieckie ma szerokość 154 cm, a krótszy bok koca miewa chyba co najmniej 180...

[ Dodano: Czw 21 Cze, 2007 3:36 pm ]
tamten z Allegro ma jeden bok 134 i tak jest ok? To może i sukno z metra się nada. Ale nadal kwestia ceny :(

Aha, oglądałem jeszcze na stronie Skoczowskiej fabryki koców "koc do jogi", wełniany, surowy, brązowy.

Brązowawe koce w WP chyba też były?

: czw 21 cze, 2007 10:33 pm
autor: Grzegorz
melescul pisze:Amerykański zbyt zielony chyba troche i zbyt współcześnie wykończony, ale mówię to ostrożnie bo widziałem raz i niedługo
Mnie się wydaje, że wszystkie amerykańskie odcienie "olive drab" używane do produkcji koców to jest niemal kwintesencja "polskiego khaki". One są takie właśnie khaki, zgniło-brązowawo-musztardowe itp. Wydaje mi się, że jeszcze nie widziałem amerykańskiego koca, o którym z czystym sumieniem dałoby się powiedzieć, że jest zielony, albo że ma zieloną dominantę. To są takie trudnodefioniowalne odcienie oliwek, brązów i zgniłości wszelkiej maści, takie właśnie "polskie khaki". Nie przesądza to o kosherności do wrześniowego reenactingu, bo kosherność zaszłaby tylko wtedy, gdyby II RP zakupiła amerykańskie koce dla WP, a ja niestety nie wiem, czy tak było? Czy przy okazji innych zakupów wojskowych w USA kupiono także koce dla WP?