Wszystkie zadania rekonstrukcji

Moderator: Mike

Awatar użytkownika
Schrek
Posty: 4381
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 7:46 pm
Lokalizacja: W drodze...

Wszystkie zadania rekonstrukcji

Post autor: Schrek »

Witam,

Dziś dzięki Gładowi trafił do mnie raport dotyczący polskiego odtwórstwa historycznego, opublikowany przez portal Historia i Media, zatytułowany: Wszystkie zadania rekonstrukcji - raport o odtwórstwie historycznym w Polsce.
Poniżej wklejam link, pod którym można przeczytać krótki zarys raportu:

artykuł o raporcie


Reszta oraz sam raport.


Przeczytałem tak w skrócie, cześć tych tez pojawiła się np. w Kołobrzegu na konferencji z częścią można się nie zgodzić ale zamieszczam dla porządku aby w wolnej chwili poczytać.

Swoją droga mogę o tym dyskutować ale na trzeźwo sie chyba nie da...

[ Dodano: Czw 17 Maj, 2012 10:39 pm ]
Wyłapane kwiatki z raportu
No wiec jeśli przytoczone zdarzenie miało miejsce to ktoś był lekkim debilem...


Zderzenie światów pierwsze: Wymuszanie zapiekanki
Pewnemu rekonstruktorowi, mężczyźnie w sile wieku, zdarzyło się w Toruniu wejść w mundurze polskiego oficera z 1939 roku do punktu, w którym sprzedaje się hot-dogi i zapiekanki. No i zażartował sobie („oczywiście zażartował”, jak sam podkreślił): „Poproszę dwie zapiekanki i dwie cole”. Sprzedawczyni, bo to była kobieta, podała zamówiony towar, po czym rekonstruktor wypalił: „A teraz nie zapłacę, a jeżeli będzie Pani chciała zapłatę, to użyję broni. Co pani na to?”. „To niech pan sobie tę colę weźmie”, odparła przestraszona. Kilka minut zajęło „oficerowi” wyjaśnianie, że to był żart. Nie wszyscy najwidoczniej dostrzegają różnicę między mundurem dawnym a współczesnym.


[ Dodano: Czw 17 Maj, 2012 11:17 pm ]
No i legenda Wojtasa żyje już własnym życie, a przecież naprawdę on leżał ;-)
Zderzenie światów piąte: Łyk spirytusu nad Bzurą
W trakcie rekonstrukcji Bitwy nad Bzurą, epizodu z wojny obronnej 1939 roku, pobici i ranni „żołnierze” powracali z pola boju szpalerem utworzonym pośród widzów. Jeden rekonstruktor podtrzymywał drugiego, odtwarzającego postać ciężko rannego, ledwo powłóczącego nogami w sposób wielce przekonujący. Wtem pewien widz, starszy pan, przeskoczył barierkę oddzielającą go od wojska i z okrzykiem „Chłopie, trzymaj się!” wlał rannemu do ust czysty spirytus. Był tak zaangażowany, że nie dał się łatwo odepchnąć i zniechęcany przez kolegów rannego cały czas czule do niego przemawiał: „Dasz radę, dasz radę”...
Będziesz draniu tak długo bił butami w ziemie,
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
Pawe³_39
Posty: 23
Rejestracja: śr 15 gru, 2010 12:51 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Pawe³_39 »

A jak wyglądała naprawdę ta sytuacja ze spirytusem? :)
Awatar użytkownika
Schrek
Posty: 4381
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 7:46 pm
Lokalizacja: W drodze...

Post autor: Schrek »

No prawie tak samo ale było to mniej więcej tak, że Wojtas szedł do natarcia w celu wydarcia się z okrążenia i padł jakieś 20 m od publiki na to wyleciał dziadek i wał mu do pyska (wojtas nie był niego świadomy) spirytus czy jakaś wódę, ale to było na polu bitwy między falami piechoty. Zaznaczyć trzeba, że wojtas nie pije wiec ten strzał wódy to go zerwał na równe nogi....
Będziesz draniu tak długo bił butami w ziemie,
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
Pawe³_39
Posty: 23
Rejestracja: śr 15 gru, 2010 12:51 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Pawe³_39 »

Hehehehe, mocne :)
ODPOWIEDZ