Strefa Militarna 2010

Moderator: Mike

Awatar użytkownika
piekarz24
Posty: 293
Rejestracja: śr 05 wrz, 2007 11:28 pm
Lokalizacja: Bielsko-Bia³a

Strefa Militarna 2010

Post autor: piekarz24 »

Czołem!
Pozwolę się podzielić refleksjami dotyczącymi ostatniej imprezy i jednocześnie sugestiami dotyczącymi przyszłej:
1. W ubiegłym roku rekonstrukcje odbyły się na dużym polu. Moim zdaniem mija się to z celem. Mało wojska na arenie, wszystko dzieje się daleko, mało pirotechniki jak na takie duże pole, widz nic nie widzi, wieje nudą. Wyjątkiem był rekonstrukcja związana z wrześniem 1939. Moja sugestia: zorganizować jedną porządną rekonstrukcję związaną z wrześniem a reszte przenieść na małą areną (2 lata temu wszystkie tam były i było bardziej klimatycznie, dynamiczniej i ciekawiej dla widza). Uprzedzam argumenty „każdy „okres historyczny” chce się zaprezentować w dużej rekonstrukcji” – moja opinia jest taka że nie jesteśmy dziećmi i nie zachowujmy się jak napaleńcy bawiący się w wojnę. Mierzmy zamiary na siły … i zaprezentujmy na małej arenie tematy „Włochy 1944”, „Normandia 1944” itd.
2. Nie idźmy w rozmach a w koszerność, ciekawość prezentacji, większą ilość prezentacji ale bardziej zróżnicowaną. To zakrawa na parodię: na płaskiej jak decha arenie najpierw idzie „wrzesień” potem „Normandia” potem „Włochy” a na dokładkę załóżmy „Studzianki”. Ludzie to nie debile i to jest komiczne.
3. Można jednocześnie robić kilka prezentacji w różnych miejscach, tak żeby każdy widz mógł sobie coś wybrać. Mogą one być kameralne ale klimatyczne takie jak niezapomniana prezentacja „Wampira”.
4. Fajnie jak by wreszcie wyszedł pomysł na wieczór retro z pianinem lub wieczór z prezentacjami dorobku czy też wyjazdów i podróży grup.
5. Wiecie jak ciężko zrobić manewry GRH gromadząc kilka grup na raz. Na takich manewrach można dzielić się doświadczeniami i pomysłami, można urządzać szkolenia tematyczne itd. Warto skorzysta ć z tej okazji. To ma być impreza także dla nas. Warto poświęcić trochę czasu na „pracę w podgrupach”. Ciekawe by było zorganizowanie paneli tematycznych dla zainteresowanych połączonych z prezentacjami i szkoleniami przez speców w danej dziedzinie. I tak warto zorganizować blok: Łączności ( na którym rekonstruktorzy zarówno „niemieccy”, „polscy” „radzieccy” odtwarzający postacie radiooperatorów przedstawiali by tematy związane z tym tematem), medyczne, dla zainteresowanych wojskami Pow-desant, dla zainteresowanych tematem wojsk pancernych. Sam chętnie posłuchał bym wykładów na temat organizacji załóżmy niemieckich wojsk pancernych czy o Mało znanych operacjach specjalnych, czy też zasady łączności w brytyjskich wojskach pancernych. Tematów jest pełno wiem też, że wśród nas jest dużo maniaków mających wiele i w sposób fachowy do powiedzenia. Sam chętnie podjął bym się organizacji bloku poświęconego rekonstrukcji służby zdrowia. Mógł by się tam znaleźć panel dyskusyjny „miejsce służby zdrowia na rekonstrukcyjnych polach bitew”. Dyskusja na żywo daje więcej możliwości niż fora internetowe. Chętnie spotkał bym się z „niemieckimi” czy „radzieckimi sanitariuszami”. Jest o czym gadać i nad czym się zastanawiać. Mógł bym zorganizować np. warsztaty z szycia chirurgicznego czy jakieś inne. Tak mi się wydaję, że rekonstrukcja to nie tylko sprzęt i mundury. Trzeba też choć w minimalny sposób nauczyć się teorii. Mogły by być w innym bloku warsztaty z taktyki i nomenklatury wojskowej. Nie wszyscy byli w wojsku. Tematy w tym dziale mogli by prowadzić zawodowi żołnierze czy też ludzi siedzący w temacie. Bo z tego co słyszę i widzę wojskowa nomenklatura fachowa wśród nas kuleje, także u mnie
Pozdrawiam Olek.
ODPOWIEDZ