Maskowanie helmu

Moderator: Mike

Awatar użytkownika
CK Dezerter
Posty: 27
Rejestracja: śr 01 lis, 2006 5:06 am
Lokalizacja: USA

Maskowanie helmu

Post autor: CK Dezerter »

Poniewaz koledzy rekonstruja 10 pulk dragonow, mam pytanie dotyczace maskowania helmow. Otoz przegladajac sobie zdjecia Brytyjczykow z lat 1944-45 bardzo czesto widze pieknie przystrojone helmy nie tylko siatka maskujaca ale rowniez paskami materialu w kolorach ochronnych.
A jak to bylo w 10 pulku? Czy maskowalo sie w ten sposob helmy czy ograniczano sie tylko do siatki? Czy sa jakies materialy, zdjecia, wspomnienia weteranow ktore by cos na ten temat mowily?

Pozdrawiam,

CK Dezerter (Rafal)
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12022
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

Zgadza się, ja też jestem pod wrażeniem maskowania hełmów brytyjskich- zwłaszcza tego stosowanego w batalionach piechoty. Siatka, cała gama jutowych pasków, nierzadko też jutowy pokrowiec...

W oddziałach polskich zjawisko to występuje, ale przede wszystkim w 3 Brygadzie Strzelców i to nie tak dużą skalę, jak u Brytoli. W przypadku dragonów najczęściej zauważyć można hełm przykryty tylko siatką, czasami z opatrunkiem pod nią. Występuje również (zwłaszcza na zdjęciach ze słonecznej Normandii) użycie chusty maskującej (camouflaged face veil) na hełmie bądź też pod hełmem, by uchronić kark przed opalenizną. Poza tym widuje się też "gołe" hełmy. Pełne maskowanie pojawia się stosunkowo najrzadziej. Przypuszczam, że związane to jest ze specyfiką działania i taktyką dragonów, którym "bukiet" maskowania mógł wręcz przeszkadzać.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
CK Dezerter
Posty: 27
Rejestracja: śr 01 lis, 2006 5:06 am
Lokalizacja: USA

Post autor: CK Dezerter »

Dzieki za odpowiedz. Tak wlasnie myslalem ze w naszych oddzialach nie "malpowano" brytyjczykow we wszystkim. Choc musze przyznac ze troche szkoda, gdyz maskowanie helmow u Brytyjczykow bardzo mi sie podoba. No coz pozostane w takim razie przy siatce i opatrunku osobistym pod siatka.
Patent z face vail pod helmem widzialem na zdjeciu ktore ponoc bylo robione w Normandii, czasmi go wykrzystuje ale glownie gdy probuje sie gdzies dobrze zamaskowac w zasadzce ;-)
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12022
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

CK Dezerter pisze:Tak wlasnie myslalem ze w naszych oddzialach nie "malpowano" brytyjczykow we wszystkim.
Zgadza się. Wynika to z odmiennych (aczkolwiek częściowo adaptowanych) regulaminów, tradycji, zwyczajów, mentalności, dyscypliny... Przykładów, oprócz maskowania hełmu jest więcej: kubki na małych plecakach, łopaty, kilofy...
CK Dezerter pisze:Choc musze przyznac ze troche szkoda, gdyz maskowanie helmow u Brytyjczykow bardzo mi sie podoba.
Mnie też, no ale cóż- odtwarzamy/rekonstruujemy, a nie robimy hybrydową "wariację na temat". Co ciekawe, obfite maskowania pojawiałą się przede wszystkim w brytyjskich dywizjach piechoty. Poor Bloody Infantry w brygadach piechoty wchodzących w skład dywizji pancernych już tak bogatym maskowaniem się nie wyróżnia.
Patrząc na naszych, nawet z 3 Brygady Strzelców czy dywizji piechoty II Korpusu (choć to Włochy, a więc roślinności mniej, to i potrzeba maskowania hełmu jutą/zieleniną nie tak ważna), widać przede wszystkim hełmy z samą siatką czy też nawet bez siatki.
CK Dezerter pisze:Patent z face vail pod helmem widzialem na zdjeciu ktore ponoc bylo robione w Normandii,
Jeżeli masz na myśli zdjęcie porucznika Kintzi w denimie w towarzystwie innych dragonów, to z pewnością zrobione one było w normandzkiej spiekocie. Takich zdjęć z siatką chroniącą kark jest zresztą więcej.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
ODPOWIEDZ