Kuchenne wyposażenie.

Moderator: Mike

Awatar użytkownika
Schrek
Posty: 4381
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 7:46 pm
Lokalizacja: W drodze...

Post autor: Schrek »

Wartość opałowa benzyny lotniczej i zwykłej 95 jest bardzo zbliżona około 42 MJ/kg.
Skoro inżynier tak mówi.... to tak musi być ;-)
Będziesz draniu tak długo bił butami w ziemie,
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
Awatar użytkownika
Prezes
Posty: 399
Rejestracja: ndz 01 sty, 2006 1:02 am
Lokalizacja: Rokietnica/Poznañ

Post autor: Prezes »

Niewątpliwie są bardziej światlejsi w technikach lotniczych od mojej skromnej osoby ale, jak mniemam /być może błędnie/ to wiekszość tego co lata a ma turbinę zamiast tłoka i jest zasilane frakcją nafty zwaną naftą lotniczą więc operowanie liczbą oktanową /nie mylić z liczbą cetanową/ charakterystyczną dla paliw ołowiowych jest raczej tutaj bez sensu.
Jeżeli coś tu namieszałem to ; sorry i prosze o doinformowanie;).
A może...a może zamiast gotować vodę na herbatę/kawę może od razu popić paliwem lotniskowym "from WAWEL"...;)
Ostatnio zmieniony pn 08 lip, 2013 9:59 pm przez Prezes, łącznie zmieniany 1 raz.
Przechodniu, powiedz Polsce...
Awatar użytkownika
Trooper
Posty: 911
Rejestracja: śr 09 lip, 2008 6:14 pm
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Trooper »

Prezes pisze:A może...a może zamiast gotować vodę to herbatę/kawę od razu popić paliwem lotniskowym "from WAWEL"...;)
Oficjalnie wnoszę o wprowadzenie facebookowego like'a :)
Awatar użytkownika
Schrek
Posty: 4381
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 7:46 pm
Lokalizacja: W drodze...

Post autor: Schrek »

Jeżeli coś tu namieszałem to ; sorry i prosze o doinformowanie;).
Witek to będzie potrzeba jakiegoś głębszego wykładu z twojej strony bo ja nie ogarniam wogóle ;-)
Będziesz draniu tak długo bił butami w ziemie,
aż ci koniec pikelhaubu z ziemi będzie sterczał
Awatar użytkownika
Krzys
Posty: 3134
Rejestracja: pn 16 lip, 2007 4:51 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Krzys »

Witku w 100% racja! Turbina = nafta, tłok = benzyna (czy ktoś słyszał o lotniczych dieslach??) i orlen takową posiada na stanie i ma liczbę oktanową ca 110 ;)

Fakt jest taki w sobotę grzejemy na kuchenkach i prymusach.
Każdy ma swojego Ur-a.
Awatar użytkownika
Prezes
Posty: 399
Rejestracja: ndz 01 sty, 2006 1:02 am
Lokalizacja: Rokietnica/Poznañ

Post autor: Prezes »

Mikołaj napisał = "Witek to będzie potrzeba jakiegoś głębszego wykładu z twojej strony bo ja nie ogarniam wogóle ;-)" ....sam już nie wiem...czy to wykład... ale głębszy i to nie jeden przydałby się i to nietylko w tej /paliwowej - oktanowej/ kwestii ;)
Przechodniu, powiedz Polsce...
Awatar użytkownika
S. Mindykowski
Posty: 2184
Rejestracja: pn 06 lis, 2006 12:46 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: S. Mindykowski »

Jeżeli faktycznie jest taka potrzeba, to mogę zapytać kolegę Jaremę Łabaja, który jest odpowiedzialny w Krzesinach za wszelkiej maści materiały pędne.
Myślę, ze da się od niego załatwić każde paliwo, nawet do Jastrzębia.
Pytanie tylko, czy chcemy gotować, czy lecieć na tej kuchence w kosmos...
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grzegorz »

Krzys pisze:czy ktoś słyszał o lotniczych dieslach?
Słyszał :-)
W aspekcie historycznym oczywiście. Niektóre (głównie wczesne) bombowce Junkers Ju 86 z silnikami dieslowskimi.

Fajne macie to wyposażenie kuchenne. Ja też staram się je zbierać, ale z mojej bajki. Ostatnio kupiłem chochlę z 1941, dzbanek z 1941 i łychę wielkości pogrzebacza (chyba do mieszania w kotle) z 1943. Wszystko full kosher z wojskowym cechowaniem. I wszystko w pięknym stanie, a to rzecz rzadka, bo takie przedmioty są zazwyczaj okrutnie zużyte.

:-)
Awatar użytkownika
Krzys
Posty: 3134
Rejestracja: pn 16 lip, 2007 4:51 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Krzys »

Szymonie na zwykłej 95 śmigała aż miło a grzała tak dobrze, że aż fasola się przypaliła.
Każdy ma swojego Ur-a.
Awatar użytkownika
Krzys
Posty: 3134
Rejestracja: pn 16 lip, 2007 4:51 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Krzys »

Wczoraj dotarła paczuszka z kolejnymi rzeczami a dokładnie:

Wiadro brezentowe - sztuk 1

Książka z przepisami kucharskim z roku 1942 - czytając przepis na cydr to się zastanawiam czy to miało być do picia czy jako granat do walki z Niemcami no i te pocieszcze imperialne jednostki masy i objętości!
Każdy ma swojego Ur-a.
Awatar użytkownika
Krzys
Posty: 3134
Rejestracja: pn 16 lip, 2007 4:51 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Krzys »

Właśnie czyszczę Hurlock-a od Szymona piękny kawał kuchenki, wszystkie pozostałe zostały uszczelnione i odpalone.
Zwycięzcą zostało stove no.2 2l wody ugotowała w 20 minut na E95
Drugie miejsce goldem moher woda ugotowana w 30 minut na nafcie
Trzecie miejsce valor na nafcie około 40 minut
Każdy ma swojego Ur-a.
Jendrass
Posty: 12
Rejestracja: czw 20 sty, 2011 2:15 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Jendrass »

Czy wiecie może jak kształtował się brytyjski odpowiednik naszych dziennych norm żywnościowych typu "N" i "W" oraz ile zawierał kalorii ?
A artyleria i tak będzie zmotoryzowana !
Awatar użytkownika
Krzys
Posty: 3134
Rejestracja: pn 16 lip, 2007 4:51 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Krzys »

Jeśli chodzie o racje w garnizonie to jeszcze nie mam danych :) Jeśli chodzi o racje W to w armiach Commonwealthu i PSZ nie było tak prosto jak w WP 1918-1939, były racje 24h, były comporation (7 wersji) no i oczywiście kuchnie polowe. Co do składu 24h u compo mogę Tobie podać od ręki. Wartości kalorycznej nie posiadam ale po składzie był to poziom nie do zaakceptowania dla dzisiejszego fitspołeczeństwa.
Każdy ma swojego Ur-a.
ODPOWIEDZ