Filmy które warto obejrzeć - bez udziału Polaków

Moderator: Mike

Awatar użytkownika
Jurek
Posty: 1387
Rejestracja: pt 28 maja, 2010 4:21 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Jurek »

Ja też mam parę refleksji po obejrzeniu filmu.

1. Mam dziwne wrażenie ,że oporządzenie często gęsto było źle noszone : za wysoko, za luźno itd.

2. Jakby co z błędu mnie wyprowadźcie ,ale mundury piechoty były dla mnie takie jakieś gołe - bardzo rzadko obszyte. Wali to w oczy w porównaniu z fotami i zasadami o których słyszałem. Poza tym nigdzie nie widziałem jakże charakterystycznych masek pgaz noszonych na klacie. Wyrzucili je już , nie mieli ... o co chodzi ?

3. Sceny na plaży. Ilość ludzi ok, natomiast ilość sprzętu - porażka. Jeśli porzucany sprzęt miał być symulowany przez te skrzynki ustawione na początku i auta z których konstruowany był pirs to bieda. Te plaże winny być dosłownie zajebane sprzętem.

4. Brak obrony przeciwlotniczej - mieli i jak pamiętam radziła sobie wcale nieźle.

5. Ludzie stojący w eleganckich rządkach do morza - jakby mieli kanał przepłynąć w szyku. Serio nie było dla nich żadnego zajęcia ? Jak pamiętam to tak nie wyglądało. Poza tym są zajebistym celem dla lotnictwa.

6. Dunkierka była otoczona ale nie tak ciasno - gdy Niemcy się ogarnęli to było za późno i właściwie weszli tam bez walki. Tutaj wygląda to tak jakby czekali i cierpliwie czekali aż sobie popłyną.

7. Barykada na ulicy - zawsze lubiłem za wysokie konstrukcje z worków z piaskiem nie trzymające zasad konstruowania fortyfikacji.

8. Scena z karabinami - bez komentarza.

9. Generalnie sprawia to wrażenie wielkiego rozpierdolu nad którym nikt nie panuje.
"Ufaj Szembekowi. Szembek nie zdradzi"
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grzegorz »

Mike pisze:Widać niestety spore braki budżetowe, albo braki w warsztacie z zakresu odpowiedniego zarządzania armią statystów i scenografią. Plaże są biedne, puste, nie umywają się do nieśmiertelnej sceny z "Pokuty". Zresztą, w mym odczuciu, w tamtej pięciominutowej scenie jest więcej klimatu, nastroju, smrodu wojny, niż w całym filmie Christophera Nolana.
To jest wprost niepojęte, co się stało z budżetem tego filmu, gdzie on się podział, na co poszedł? Dla porównania – budżet „Dunkierki” 150 mln USD; budżet „Red Tails” 58 mln USD.

I teraz popatrzmy:

Za 58 mln $ „Red Tails” to prawie ideał. CGI jest znakomite, może wręcz wybitne i jest tego perfekcyjnego CGI na kilogramy. Momentami jest to film-fresk historyczny. Są tylko trzy babole lotnicze, z których tylko jeden jest wkurzający i robi ludziom pianę z mózgu (bo P-51 walczy tam jak Sea Harrier), a do dwóch pozostałych baboli ewentualnie można się uśmiechnąć i machnąć na nie ręką. Film aż trzeszczy od dobrego sprzętu i scenografii.

Za 150 mln $ jest „Dunkierka”. Freskiem historycznym, jak „Red Tails”, film ten nie jest. Sprzętowo-scenograficzna bieda z nędzą aż wyją do księżyca. CGI jest prawie żadne, mikroskopijne. W warstwie lotniczej jest babol na babolu, wprost nie do opisania. Nie ma baboli tylko wtedy, gdy Spitfireꞌy są w locie ustalonym. Gdy tylko cokolwiek się dzieje i te Spity coś robią to zaczynają się cuda na patyku.

Patrzmy dalej na oba filmy. Ze specami CGI jest jak ogólnie ze specami IT, czyli zawsze i wszędzie zarabiają oni najwięcej, czasami wręcz jakieś astronomiczne irracjonalne pieniądze. Niemniej, za ⅓ budżetu „Dunkierki” można było zrobić „Red Tails”, gdzie wysoce wyrafinowane CGI nieomal nie gaśnie na ekranie i to w wydaniu bardzo trudnym dla grafików, bo muszą pracować bardzo dynamicznie w trzech osiach swobody samolotu i jeszcze dochowywać praw mechaniki lotu. I robią to perfekcyjnie na pewno za kolosalne pieniądze. Wynajem myśliwców P-51 też na pewno nie był tańszy od wynajmu Spitfireꞌów.

A „Dunkierka”? Trzy razy więcej dolarów niż w „Red Tails”, a ubóstwo wszystkiego porażające plus kpina ze spraw lotniczych w sensie operacyjnym. Z budżetu „Dunkierki” nie mogły pójść żadne wielkie pieniądze na speców CGI, bo tego CGI szuka się w tym filmie pod lupą. No więc na co te pieniądze poszły? Z całym szacunkiem dla Kennetha Branagha, którego uwielbiam, nie jest to gwiazda tego formatu, aby kasować za film 20-30 mln $, jak w przypadku topowych aktorów amerykańskich typu Cruise, Depp, Gibson, Pitt i podobni. To samo Tom Hardy, który „nagrał się” w tym filmie głównie oczami, więc też nie mógł dostać jakiegoś wielkiego honorarium, bo jego gra w tym filmie jest mikroskopijna.

Nie do wiary, na co poszło 150 mln $ w „Dunkierce”.
Patriotyzm jest rodzajem religii, jest jajkiem, z którego wylęgają się wojny - © Guy de Maupassant
Awatar użytkownika
Olsen
Posty: 245
Rejestracja: czw 23 kwie, 2015 9:57 am
Lokalizacja: Zduñska Wola

Post autor: Olsen »

A przypadkiem He-111 nie miały działka 20 mm na grzbiecie? Chyba stąd to dum-dum-dum (swoją drogą bardzo klimatyczne).
Michale - co do okrętów, to czy przypadkiem nie są to francuskie niszczyciele typu Surcouf? Chyba miały po ciemku i pod drzewem robić za Tribale. Cóż, z braku laku... Ciężko byłoby na komputerowo wygenerowanym pokładzie upchnąć aktorów i statystów. Trałowce przemilczę, choć wydaje mi się, że podobieństwo użytych jednostek do typu Halcyon (np. HMS Skipjack, który wywoził żołnierzy z Dunkierki i zatonął po trafieniu bombą ze Stukasa - jak w filmie) jakieś było...
Zawsze jest pora na herbatę i ciastka.
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12007
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

Miały, ale na nosie, jeśli mnie pamięć nie myli i chyba w późniejszych wersjach?
Co do okrętów- można było tak kadrować, by nie było widać całych, wybitnie nowoczesnych kadłubów. I jeszcze jedna rzecz: większość (jeśli nie wszystkie, już nie pamiętam) jednostek pływających tonie zatopiona jedną bombą, dość szybko. Fajnie byłoby pokazać wielogodzinne zmagania uszkodzonego okrętu z żywiołem.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grzegorz »

He 111 z kampanii polskiej i francuskiej we wszystkich trzech stanowiskach strzeleckich miały po karabinie maszynowym MG 15 7,9 mm z podwójnymi bębnami amunicyjnymi.
Ostatnio zmieniony śr 09 sie, 2017 11:24 am przez Grzegorz, łącznie zmieniany 1 raz.
Patriotyzm jest rodzajem religii, jest jajkiem, z którego wylęgają się wojny - © Guy de Maupassant
Awatar użytkownika
Olsen
Posty: 245
Rejestracja: czw 23 kwie, 2015 9:57 am
Lokalizacja: Zduñska Wola

Post autor: Olsen »

Jurku, jeżeli chodzi o goliznę mundurową to BEF nie nosił tak lubianych przez nas naszywek. Względy kontrwywiadowcze (sic!). Z tego co pamiętam tylko jeden batalion z 51 DP "Highland" miał obszyte mundury (Seaforth Highlanders)? Stąd moje zdziwienie kiedy zobaczyłem łuczki na mundurze grenadiera.
Co do masek - na plaży zebrała się armia po odwrocie, więc po drodze pozbywali się wszystkiego jak leci, co było im niepotrzebne. Sprzęt przeciwgazowy jest ostatnią rzeczą, którą chcesz ze sobą tachać, więc mogło tak być. Choć są zdjęcia pokazujące żołnierzy, którzy wracali z kompletnym oporządzeniem, włącznie z maskami.

Co do ustawiania się kolejek do morza. Tak było - są zdjęcia pokazujące równe rzędy żołnierzy czekających na plażach na łodzie. To chyba jest najsłynniejsze:
Obrazek
Zawsze jest pora na herbatę i ciastka.
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12007
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

Faktycznie, mundury BEF były "gołe". A'propos szczegółów, to dodałbym też błędnie założone glengarry Black Watch na głowach Argylli.

Jeśli o maski chodzi-niby masz rację, ale pamiętać trzeba, że wtedy jeszcze pogotowie przeciwgazowe i strach przed atakiem gazowym były bardzo silne, toteż przydałoby się faktycznie trochę tych toreb pokazać.

W kwestii kolejek-jak najbardziej, przy czym o ile dobrze wiem, odbywało się to już w okresie bezpośredniego oczekiwania na załadunek. W "Dunkierce" można odnieść wrażenie, że delikwenci wystają tam całymi dniami, jak kołki podczas, gdy na horyzoncie nie widać nawet smużki dymu.

Nie mogę się oprzeć i nie podlinkować sceny z "Pokuty":

https://www.youtube.com/watch?v=QijbOCvunfU
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grzegorz »

Budżet „Pokuty” - zaledwie 30 mln $.

Jedna piąta budżetu nolanowej „Dunkierki”, a jakie wszystko jest skrajnie inne w „Pokucie”, o niebo lepsze, jeśli chodzi o „plażowiczów” z BEF.
Patriotyzm jest rodzajem religii, jest jajkiem, z którego wylęgają się wojny - © Guy de Maupassant
Awatar użytkownika
Olsen
Posty: 245
Rejestracja: czw 23 kwie, 2015 9:57 am
Lokalizacja: Zduñska Wola

Post autor: Olsen »

Tylko co ten oficer marynarki ma pod reeferką? No i Murzyn w BEF? ;)

Scena świetna... tylko tych koni żal.
Zawsze jest pora na herbatę i ciastka.
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12007
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

A co jest nie tak z tym oficerem?
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
Grzegorz
Posty: 1424
Rejestracja: czw 30 mar, 2006 3:34 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Grzegorz »

Olsen pisze:Za to faktycznie wziąłem He-111 za prawdziwy samolot - nie sądziłem, że to model.
:-)

Tu jest ten model filmowany w „Dunkierce” przez śmigłowiec AS350B2 Ecureuil.

https://www.youtube.com/watch?v=NVBwEcSI6wA
Patriotyzm jest rodzajem religii, jest jajkiem, z którego wylęgają się wojny - © Guy de Maupassant
Awatar użytkownika
Olsen
Posty: 245
Rejestracja: czw 23 kwie, 2015 9:57 am
Lokalizacja: Zduñska Wola

Post autor: Olsen »

Michale wydaje mi się, że gość (Tobias Menzies) ma jakąś dziwną bluzę zapinaną pod szyją na zamek błyskawiczny pod marynarką. Oczekiwałbym albo koszuli z krawatem albo kremowego golfa z rolowanym kołnierzem, a to jakiś dziwny wynalazek, trochę mi psuje ogólne wrażenie.

Grzegorzu - dzięki za link. I cała tajemnica się wydała. Acz przyznam, że w scenie w której pan Davies (Mark Rylance) mówi synowi, że nadlatujący bombowiec to Brytyjczyk (chodziło zapewne o Blenheima) to chyba ten sam model, bo coś ten Blenheim za bardzo He-111 przypomina.
Zawsze jest pora na herbatę i ciastka.
Awatar użytkownika
piekarz24
Posty: 293
Rejestracja: śr 05 wrz, 2007 11:28 pm
Lokalizacja: Bielsko-Bia³a

Post autor: piekarz24 »

Blenheim to Blenheim. Najprawdziwszy. I to w wersji MkI. https://www.youtube.com/watch?v=pS6F0mxVP5E
Olo
Awatar użytkownika
Mike
Marszałek
Posty: 12007
Rejestracja: ndz 10 paź, 2004 10:29 pm
Lokalizacja: Poznañ

Post autor: Mike »

Olsen pisze:Michale wydaje mi się, że gość (Tobias Menzies) ma jakąś dziwną bluzę zapinaną pod szyją na zamek błyskawiczny pod marynarką. Oczekiwałbym albo koszuli z krawatem albo kremowego golfa z rolowanym kołnierzem, a to jakiś dziwny wynalazek, trochę mi psuje ogólne wrażenie.


No ja wiem, że jest taki archetyp... Ale w tej sytuacji wierzę ekipie kostiumowej na słowo. Tam pracowali mistrzowie tematu: od kolegów, którzy byli wówczas w Redcar na planie wiem, że stało kilku takich wyjadaczy, których zadaniem było dodać jakiś fajny, zawsze oryginalny, gadżet mundurowy statyście/epizodyście po tym, jak wyszedł on z garderoby.
Trochę mi takich smaczków (poza wspomnianymi pilotami) w "Dunkierce" zabrakło.

DODANO

Coś ciekawego o jedzeniu w wojennej Wielkiej Brytanii:

https://www.youtube.com/watch?v=-n3scON9XSM

DODANO

Pewnie wszyscy tu obecni widzieli już zwiastun, ale tak tytułem podgrzania atmosfery przed premierą:

https://www.youtube.com/watch?v=LtJ60u7SUSw

Szykuje się kawał dobrego, aktorsko zachwycającego, historycznego, "gabinetowego" kina!
I mam nadzieję na dyskusję na forum po obejrzeniu.
Hit first. Hit hard. Keep on hitting.
Awatar użytkownika
Olsen
Posty: 245
Rejestracja: czw 23 kwie, 2015 9:57 am
Lokalizacja: Zduñska Wola

Post autor: Olsen »

Mike pisze: Pewnie wszyscy tu obecni widzieli już zwiastun, ale tak tytułem podgrzania atmosfery przed premierą:

https://www.youtube.com/watch?v=LtJ60u7SUSw

Szykuje się kawał dobrego, aktorsko zachwycającego, historycznego, "gabinetowego" kina!
I mam nadzieję na dyskusję na forum po obejrzeniu.
Śmiem twierdzić, że Gary Oldman na forum parlamentu jest w zwiastunie lepszy od oryginału ;) Zawsze mam ciary, kiedy słyszę to jego "We shall fight on the beaches. We shall fight on the landing grounds...".
Czekam z niecierpliwością i przebieram nóżkami.
Zawsze jest pora na herbatę i ciastka.
ODPOWIEDZ